Kiedy jesteś maksymalnie w swojej głowie, zestresowana, przestraszona, napięta lub bardzo smutna, zawsze możesz odwrócić punkt skupienia i uspokoić się za pomocą tego prostego sposobu. Wystarczy, że wrócisz do ciała, a Twoje emocje naturalnie wyhamują.
Zamiast dmuchać w papierową torebkę, jak robią to w amerykańskich filmach, skup swoje zmysły na:
5 rzeczach, które teraz widzisz
4 rzeczach, które teraz czujesz
3 rzeczach, które teraz słyszysz
2 zapachach, które teraz czujesz
1 smaku, który teraz czujesz
Mi zawsze pomaga.

4 komentarze
nie znam tego sposobu, ale przestestuję! dzięki!
U mnie sprawdziłyby sie jedynie rzeczy, które widzę (o ile byłyby to rzeczy, a nie ludzie). Gdybym skupiała sie na tym co czuje, to np miałabym jeszcze większe problemy z oddychaniem lub czuła jeszcze większe gorąco i lęk. W takich przypadkach osobiście wolę z siebie wyjść jak najdalej i tam szukać kotwicy, a nie zapadać sie coraz głębiej. Oczywiście na każdego działa co innego. Dobrze jest znaleźć sobie swój sposób, samo to daje poczucie bezpieczeństwa.
Iwona – zdecydowanie tak. Warto poznać siebie i działać w zgodzie. Ja nie mam silnych ataków paniki, ale kiedy dopada mnie stres lubię poczuć ciężar swojego ciała, oddech, burczenie w brzuchu czy stopy, które mocno stoją na ziemi. Faktycznie jednak w przypadku mocnego ataku paniki to może nie być pomocne.
laptop, nieprany od dwóch miesięcy ręcznik, 'martwe dusze’ gogola, patyczki do sushi, które miały pomóc w skontruowaniu pułapki na szczury w pokoju współlokatorki, butelka po herbacie arizona SAAAAD BOYYYS
czuje się ok, muzyczka leci, fajna jest, może zrobię herbatkę z imbiru i cytryny na rozgrzanie, może coś popiszę dzisiaj
FREE TEKNO, no wsumie zagłusza wszystko inne. spodobało by Ci się na plenerach
zapach skłotu, kadzidełko
ble