Udało mi się wreszcie zweganizować przepis na moje ukochane babeczki! Gdybym miała powiedzieć co jest ich największą zaletą, będzie to fakt, że nie są przesadnie słodkie. To nie jest zamulacz w stylu ciężkiego kokosa i dużej ilości słodyczy. W tym przepisie kokos gra gdzieś w tle, wybijają się słodko kwaśne maliny, cytrynowy sok i świeżo starty imbir. Zdecydowanie to moje ulubione babeczki i w tym roku pojawią się na moim stole jeszcze w wersji z jagodami, borówkami, a może i poziomką!
SKŁADNIKI NA 12 BABECZEK:
1. Nagrzej piekarnik do 200 C.2. W dużej misce wymieszaj mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i sól.3.W oddzielnej misce wymieszaj mleko kokosowe, roztopiony olej kokosowy i zamiennik jajka (banan lub glutek z siemienia lnianego). Dodaj sok z cytryny, miód, aromat rumowy, starty imbir i dobrze wymieszaj.
4 Wymieszaj masę suchą i mokrą – tym razem łyżką – masy muffinkowej nie wolno miksować bo psuje to strukturę babeczek. Dodaj teraz maliny i znów wymieszaj wszystko łyżką.
5 Włóż masę (nie przejmuj się, że jej konsystencja jest bardzo gęsta, tak ma być) do foremek silikonowych. Posyp każdą babeczkę płatkami migdałów.
4. Piecz przez 18 – 20 minut aż babeczki będą złote, a wykałaczka po włożeniu w babeczkę wyjdzie nie oblepiona ciastem.
7 komentarzy
Brzmi kól i w ogóle. Myślisz, że jak dodam mąki jaglanej albo innego bezglutenowego badźwia to wyjdzie? ;>
Nie mam pojęcia. A jak pieczesz zazwyczaj bezglutenowe muffiny? Daj znać jak poszło chętnie zrobię je bez glutenu na przyszłość 🙂
Widziaaś próbowaaś?:
http://www.mojewypieki.com/przepis/bezy-bez-jajek
Zu – nie próbowałam, ale może sie skuszę. Moja mama robiła takie pyszne bezowate ciasto z malinami, a mnie zapach jajek totalnie odrzuca. Dzięki za lina 🙂
a mąka kokosowa da radę?
Marzenko – nie mam pojęcia. Ja jestem słaba w pieczeniu, nie eksperymentuję. Ale gdybyś spróbowała i gdyby się udało daj znać 🙂
30 łyżek mąki? Nie za dużo?