Maślany sos okraszony parmezanem i miodem. Bób zaklęty w gluten. Chilli. Mmm… wszystko co złe dla figury i cery zawarte w jednym, prostym, sezonowym przepisie. Ale ja to uwielbiam!
Mój uplamiony notatnik twierdzi, że przepis na te bobytka pochodzi z Kwestii Smaku. Sos jest moim ulubionym sosem Wojtka.
BOBYTKA
330g bobu (pół worka)
100g mąki pszennej
1 jajko
sól i pieprz do smaku
Bób ugotować, ostudzić, obrać. Zmiksować blenderem i doprawić do smaku. Dodać jajko i stopniowo dosypywać mąki, zagniatając.
Uwaga na marginesie: ciasto z bobem jest nieco luźniejsze niż klasyczne, ale jeśli dodasz za dużo mąki, po ugotowaniu będzie zielonym kauczukiem, czego rzecz ogólnie ujmując, nie polecam!
Pokroić w kopytka. Ugotować w osolonym wrzątku.
MAŚLANY SOS MAHARADŻY
50 g masła
chilli najlepiej świeże (no chyba, że masz suszone) – ilość zależy od konkretnej mocy Twojej papryczki
1 łyżeczka miodu
gałązka świeżego rozmarynu
Masło roztopić na patelni. Dodać chilli i mieszać przez kilka minut. Dodać miód i rozmaryn i podsmażać chwilę na wolnym ogniu nie dopuszczając do skarmelizowania miodu.
Polać kopytka. Posypać parmezanem.
4 komentarze
Rany Julek, wpierniczę tego ile wlezie! <3
Smacznego!
Jadłam. I zaraz będę jeść znowu! Takie dobre!! <3
Ola Jaworska – szybkoszybko bo bób już na końcówce przecież!