Jak się pocisz? To jedno z pytań, które można usłyszeć na konsultacji ajurwedyjskiej. Bo może się zdziwisz, ale nie wszyscy pocimy się tak samo intensywnie, a sam zapach potu zależy od wielu czynników.
Są osoby, które praktycznie się nie pocą. Zazwyczaj też mają małe pragnienie, zapominają pić, nie lubią smaku wody, a ich dłonie i stopy często są suche i zimne. W ajurwedzie zakwalifikowalibyśmy je jako Vata. Są osoby, które pocą się umiarkowanie — zwykle gdy jest bardzo gorąco, podczas wysiłku fizycznego, ich pot nie jest przykry w zapachu i pojawia się w pachwinach, pocą im się dłonie, stopy, pachy. Osoby te mają średnie pragnienie i nazwiemy je kapha. Są też osoby typu pitta, często jest im gorąco, ich skóra jest ciepła, pocą się szybko i obficie — podczas wysiłku, w związku z temperaturą. Pocą się nie tylko tam, gdzie jest tłuszczyk, pocą im się i plecy i czoła, a nawet skóra głowy. Ich zapach często jest bardzo intensywny i nieprzyjemny. Może być ostry lub kwaśny.
ANTYPERSPIRANT? NIE DZIĘKUJĘ.
Kilka lat temu postanowiłam przestać używać antyperspirantu, choć moje pocenie plasuje się pomiędzy kaphą a pittą. Jedną z zasad utrzymywania się w dobrym zdrowiu według ajurwedy jest niepowstrzymywanie naturalnych odruchów ciała. W naszej kulturze nie oznacza to bycia nieuprzejmym i charczenia, odpluwania, pierdzenia czy bekania publicznie, ale… ale jednak niepowstrzymywania tych czynności przez dłuższy czas. Czy przetrzymujemy moment pójścia do toalety na siku, czy bierzemy za regułę, że dziewczyny nie puszczają bąków — robimy tym sobie krzywdę. Powie ci o tym pierwsza lepsza specjalistka od mięśni dna miednicy (swoją drogą jeśli interesuje cię ten temat, kliknij tu). Podobnie jest z poceniem się. Ta funkcja ciała nie powstała po to, by uprzykrzać nam życie w komunikacji miejskiej, służy regulowaniu temperatury, a razem z potem wydalamy ama, czyli toksyny. Ajurweda zaleca wręcz pocenie się podczas sportu lub korzystania z terapii ciepłem (np. w saunie). Jednocześnie nadmierne pocenie się i przykry zapach potu będą informować nas o zaburzonej doszy pitta. Warto wtedy przyjrzeć się swojej diecie, sprawdzić, czy nasze hormony są uregulowane i zbadać ogólny stan naszego ciała.
Jeśli czujesz, że twój pot ma przykry zapach, że pocisz się intensywnie i postanawiasz zająć się tylko maskowaniem tego efektu — działasz na skutku, a nie na przyczynie. Potraktuj pot jako ważną informację diagnostyczną. Zastanów się, ile pijesz wody, ile kawy i alkoholu. Czy nie nadużywasz fermentowanych pokarmów (kombucha? czekolada? sery?). Jeśli chcesz zobaczyć, jak zbalansować dietę w przypadku nadmiernej pitty polecam ci mikroprzewodniki po doszach. Zobacz rozpiskę dla pitty — najlepsze i najgorsze pokarmy i postaraj się zmienić ich proporcje w swojej diecie.
JEŚLI NIE ANTYPERSPIRANT TO CO NA POCENIE SIĘ?
Po pierwsze działamy na przyczynę, nie na skutek. O tym pisałam wyżej. Po drugie, nadal możesz nie chcieć śmierdzieć i to naturalne. Sama w momentach bardzo zintensyfikowanego pocenia (5 minut po wyjściu spod prysznica niż śmierdziałam jak po dniu przekopywania grządek) działałam na przyczyny, ale na objaw zdarzało mi się używać blokera polecenia, zwłaszcza gdy byłam w sytuacjach społecznych, które wymagały okiełznania zapachu. Natomiast to wyjątkowe sytuacje, na co dzień używam naturalnego dezodorantu i nie, nie jest to dezodorant samoróbka na bazie oleju kokosowego i sody. Przez lata przetestowałam wiele dezodorantów i niestety prawie wszystkie, albo były zupełnie nieskuteczne, albo finalnie podrażniały moją delikatną skórę lub powodowały wypryski. W końcu trafiłam na ideał, który jest drogi, ale bardzo wydajny (wystarczył mi na rok!) i ma idealny dla pitty zapach drzewa sandałowego. Jest to dezodorant marki Salt&Stone (mają różne zapachy) i można dostać go w Polsce online np. w Bebe Concept. Krótką recenzję dezodorantu Salt&Stone znajdziesz tu.
PODSUMOWANIE
Pocenie się jest dla nas cenną informacją i mówi nam o potrzebach lub zaburzeniach naszego ciała. Chcemy ich wysłuchać i zająć się przyczynami. Nie należy blokować pocenia się, ale można działać na sam zapach. Kryształy ałunu, które wydają się naturalnym rozwiązaniem, są tym samym, co antyperspiranty zawierające sole glinu — zablokują pocenie, a ich wpływ na zdrowie może budzić wątpliwości. Nadmierne pocenie to twój problem? Unormuj duszę pitta. Właśnie dostałaś SMS od twojego ciała z informacją, co robić. Za darmo ;). Podziękuj mu za to.
SZUKASZ WIĘCEJ RAD ZWIĄZANYCH Z LETNIMI BOLĄCZKAMI?
Kup moją książkę Rześko. W czerwcowym rozdziale nauczę cię, jak skutecznie się nawadniać, nakłonię do większej akceptacji własnego ciała, podam przepis na domowe ajurwedyjskie kosmetyki. Poznasz także przepis na słowiańskie kadzidło prosto z łąki, zadbanie o układ krążenia, sezonowe przepisy i całkiem sporo porad na temat tego, jakie materiały i fasony ubierać, by czuć się komfortowo podczas upałów. Lato może być przyjemne, przytulne i rześkie. Sprawdź sama!