Category

Inne

Category

pittaOpowiem Ci historię, może będziesz mogła się z nią utożsamić. Napisałam ostatnio na ig, że budowanie poczucia własnej wartości na tym, ile możesz osiągnąć, zawieszanie sobie poprzeczki tak wysoko, że właściwie nigdy nie możesz być z siebie zadowolona i odmawianie sobie odpoczynku i realizacji swoich podstawowych potrzeb mogą być oznakami samoodrzucenia (auć) i zaburzonej pitta doszy. Joginka Basia Tworek odpisała „To chyba jednak przede wszystkim przejaw traumy” i poleciła mi lekturę. Ja natomiast patrząc przez pryzmat ajurwedy, widzę ten temat inaczej.

TRAUMA CZY OSOBOWOŚĆ?

Pytanie rozwalające głowę na dzień dobry, może je poczujesz, jeśli byłaś w terapii lub innej formy pracy nad sobą:

A co jeśli to, co brałaś za swoją osobowość, w rzeczywistości jest mechanizmem radzenia sobie i odpowiedzią na traumy?

Wiesz może pozabezpieczny styl przywiązania czy nadaktywny układ nerwowy nie są cechami Twojej osobowości, ale reakcjami na przeszłość? Jednocześnie ajurweda wyklucza, że dziecię jest czystą, białą i niezapisaną kartą. Rodzimy się już z konkretną konstytucją. Mają na nią wpływ nasi rodzice, ich charaktery i ciała, stan zdrowia, również psychicznego, w którym się znajdują na rok przed zapłodnieniem, podczas ciąży, w połogu i przez rok po urodzeniu. Nauka będzie mówić o hormonach stresu i już udowadnia, że te mają wpływ na płód i jego reakcje kiedy płód staje się dzieckiem poza brzuchem mamy. Wiemy też o różnych reakcjach stresowych. Jak opowiedziała mi ostatnio Aga Sobisz, która uczy neurojogi i zrobiła podyplomówkę z psychosomatyki oprócz reakcji zamarzania, uciekania i walki wyróżnia się teraz także reakcję „fold”. Zbieram te wszystkie informacje i widzę, że to, jakiej jesteśmy doszy bardzo predysponuje nas do konkretnego sposobu reagowania na stres (powiedzmy, że pitta w 65% wybierze walkę, a kapha zamrożenie lub fold). Rodzice nas kształtują, mogą mieć te same dosze w konstytucji co my, a traumy czy zaniedbania, które dotykają nas w procesie wychowania, mogą być „typową traumą pitta” lub innej doszy. Oczywiście później może nas spotykać wiele triggerów i przykrości oraz trudnych wydarzeń poza domem. Chciałam tylko pokazać mój tok myślenia, uważam, że Basia Tworek może mieć rację, ale ajurweda ma ją również. Mamy określone predyspozycje do konkretnych reakcji i osoba z przewagą kaphy nie będzie miała do tendencji NAPIERDALANIA, by czuć się wystarczającą i raczej jest małe prawdopodobieństwo, że zaniedba własne potrzeby fizjologiczne z powodu takiego ciśnienia wywieranego na samą siebie. Jej reakcja byłaby inna.

JAK NIE WKURWIŁAM SIĘ NA WAKACJACH (A MOGŁAM)

Opowiem ci teraz trochę o doszy pitta, którą mam w mojej konstytucji na miejscu drugim. Mam jej obecnie multum i pracuję z nią dużo, zanim mnie spopieli. Nie jestem co prawda pracoholiczką, ale bywam bardzo kategoryczna i sztywniutka. Uważam, że pewne rzeczy należy robić w określony sposób i już! Chcę, by wszystko działo się zgodnie z harmonogramem. Oczekuję, że ludzie będą ogarniać i dowozić. Jestem poirytowana, gdy coś wybija mnie ze znanego schematu (chociaż mam w sobie też masę vaty i ona wybija mnie najczęściej) i tak np. gdy łazienka jest zajęta, kiedy normalnie wszyscy śpią, co uniemożliwia mi mój poranny cykl czynności, para zaczyna mi lecieć uszami. Nie lubię, gdy Spotify puszcza mi piosenki sam zmieniając kolejność. Lubię, kiedy wszystko jest tak, jak ja to zaplanowałam i jestem (byłam?) świrem kontroli.

Tak, chyba raczej byłam, niż jestem. Oczywiście te cechy nie znikają! Jeśli mam pittę, będę ją mieć, ale mogę regulować pokrętłem (to pokrętło to styl życia) czy jej cechy będą szły w dobrą stronę, będę jasno formułować myśli, porywać tłumy, znajdować najlepsze atrakcje podczas wycieczki do innego miasta, czy będę poirytowana, krytyczna i niezadowolona. Ten długi wstęp jest po to, żebyś mogła się przejrzeć w tej opowieści — może masz/miałaś tak samo, a może to portret kogoś z twoich bliskich?

SHOW TIME

Aga Sobisz, z którą spędzałam ostatnie dni niesutannie mówiła mi, jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa zbudowane na doświadczeniu i świadomości własnych zasobów. Miałyśmy super czas na Kaszubach, ale nie mogłam wrócić do Warszawy, a miałam nagrywać podcast z Paulą in Scotland — ten nick mówi sam za siebie, jak nie zdążę, Paula wróci do Szkocji i tyle. Bilety wyprzedane i na niedzielę i na poniedziałek, kiedy mam nagrywki i inne zobowiązania w Warszawie. W końcu udaje mi się ustrzelić bilet na 6:50, żeby zdążyć na pociąg, musimy wstać grubo przed 5 rano. Wstajemy, idziemy jeszcze nad jezioro. Mamy zapas czasu. Zapas ten kurczy się przed samym Gdańskiem, gdzie są przebudowy i korki. Aga sprawdzała czas dojazdu, ale okazuje się (no kto by pomyślał — dopowiada moja pitta), że droga o 4:40 to nie to samo co o 6:30. Pendolino opuszcza stację, zanim ja docieram do miasta. Robi się nerwowo. Rozważamy opcje. Aga ciągle kieruje mnie z myślenia o tym, jak beznadziejnie, że nie zdążyłyśmy, jak do tego mogło dojść, co za skandal w kierunku: poradzimy sobie, nic się nie stało. W razie czego Paula będzie w Polsce w sierpniu — nagram wtedy. Ostatecznie jak nie nagram nigdy, też nikt nie umrze. Część pracy mogę robić zdalnie i nikt w Warszawie nie zginie, jak będę we wtorek. Pies jest ze mną, więc nie obciążę domowników kolejnym dniem opieki. W ostateczności Aga proponuje, że mnie zawiezie do Warszawy i tego samego dnia wróci, bo prowadzi lekcje jogi i musi być w Gdyni na wieczór. Dobra, wydaję na paliwo, auto nie ma klimy, jest bardzo gorąco, ale jedziemy. Fajnie nam się gada, jest super. W połowie drogi Aga mnie pyta, na którą muszę być, o której jestem umówiona z Paulą? Ja wiem, że konkretna godzina nie padła, staram się więc Paulę o to zapytać i… orientuję się, że umówiłyśmy się na poniedziałek, ale za tydzień.

Robię się czerwona. Pocę się w sekundę. Nie mogę uwierzyć, że coś takiego mi się przydarzyło. Nic takiego nigdy się nie stało! Ja nie robię takich rzeczy. Czuję się winna, że zaangażowałam Agę w tę wyprawę, a jednocześnie szybko potrafię to puścić. Mamy super podróż, w Warszawie jemy razem śniadanie, po drodze omawiamy temat pod kątem zasobów, doświadczenia i układu nerwowego. Podejście Agi chłodzi moją pittę i luzuję portki. Nagrałyśmy poprzedniego dnia podcast o czuciu się bezpiecznie w ciele i czuję, że teraz mam szansę wprowadzić wszystkie te sposoby w życie. Sytuacja była stresująca, kosztowała Agę wysiłek, mnie pieniądze, ale ostatecznie jest miło i sobie poradziłyśmy.

TO BY SIĘ NIE STAŁO, GDYBY MOJA PITTA BYŁA NADAL MOCNO ZABURZONA NA POZIOMIE UMYSŁU.

Para poszłaby mi uszami dlatego, że ja pomyliłam terminy, że Aga kiepsko oszacowała czas drogi, że wszystko jest inaczej, niż miało być, a przecież… nic się nie stało. Pomyślałam o moich znajomych pittach, które dostają na łeb, bo zaplanowały sobie, jak ktoś ucieszy się z prezentu, który mu podarowały, a ten ktoś ucieszył się za mało (foch). O pittach, które wydają wystawne obiady, ale potem ktoś zachowuje się niezgodnie z procedurą i atmosfera siada natychmiast. O pitta rodzicach, szarpiących swoje dzieci, bo się guzdrzą. O pitta kochankach, którzy nie chcą się zgodzić na coś, bo to nie jest logiczne. I pomyślałam też o sobie piczce-zasadniczce, która była kiedyś szalenie zerojedynkowa i wymagająca wobec siebie i świata, by był zgodny ze scenariuszem w jej głowie.

Na szczęście zakochałam się w kimś bez grama pitty. Na szczęście poznałam ajurwedę. Na szczęście zobaczyłam tyle zaburzonej pitty w moich nauczycielach, przyjaciołach czy rodzicach, że uznałam, że to jest dopiero kontrproduktywne. Na szczęście kilka razy w życiu wypaliłam się do cna. Te wszystkie doświadczenia, nie tylko otaczania się pittami, ale także bycia pittą poniekąd zmusiły mnie do pracy nad sobą. Również szczery i bolesny feedback od moich bliskich, który pokazywał mi, że nawet jeśli mam rację, nikogo ona nie obchodzi, bo w relacjach ze sobą i światem mało kiedy chodzi o rację, a częściej o zrozumienie, rozpuszczanie napięć, luz i przepływ.

Teraz chcę podzielić się z Tobą moją wiedzą i moim doświadczeniem. Opowiem Ci o tym, jak łagodzić to palące gorąco w ciele za pomocą oddechu, diety i stylu życia, ale także, jak dać sobie prawo do beztroski, zabawy i dlaczego właśnie dla Ciebie (jeśli to, o czym napisałam to również Twoja historia) to jest kluczowe i jednocześnie tak trudne. Ponieważ przed chwilą sama zaliczyłam moment wypalenia i twórczej niemocy i wydawało mi się, że to moja vata coś nie chce ruszyć do pracy, chwilę zajęło mi zrozumienie, że kreacja i praca nie są możliwe, gdy perfekcjonizm i wysokie wymagania wobec siebie spotykają się z letnimi upałami. Szybko wdrożyłam zmiany. Odetchnęłam. Odżyłam. I zapraszam Cię na cykl 3 spotkań online — WEŹ TO NA CHŁODNO, żebyś także Ty poczuła tę ulgę. Kliknij w link, żeby poznać szczegóły.

 

 

prezentownhik kapha

Kaphie relatywnie łatwo sprawić przyjemność, ale ciężko jej tym nie zaszkodzić. Dlaczego? Bo kapha ma dużo wszystkiego, jest bardzo zasobna na wielu poziomach. To oznacza, że nie dla niej kolageny, balsamy do skóry, odżywki do kruchych paznokci czy kremy przeciwzmarszczkowe.

Kapha ma dobrą odporność, piękne włosy, skórę, paznokcie. Nie imają się jej nowe mody i pasje, jest raczej spokojna i zrównoważona, czasem wręcz konserwatywna, więc czar nowości jej nie omami. Kapha lubi swoje przyzwyczajenia, ale jest dość sentymentalna, nastawiona na rodzinne ciepło i docenia dobre jedzenie, napoje, dzieła kultury.

Więcej o potrzebach kapha mówię w ajurwedyjskim prezentowniku w moim podcaście Rurki z kremem. Odsłuchasz go na Spotify.

W tym wpisie zebrałam produkty, które przyszły mi do głowy, gdy myślałam o doszy kapha. Mam nadzieję, że dzięki linkom zaoszczędzisz czas. Tam gdzie mogę wspomóc Cię zniżką, chętnie to zrobię.


NIECH STANIE SIĘ CIEPŁO – KAPHA POTRZEBUJE ROZGRZANIA


Podobnie jak vata, kapha to zmarzluch. Nie straszny jej nawet wiatr i suchość, ale wilgoć w połączeniu z zimnem jest najgorsza. Dbamy o rozgrzanie kaphy poprzez odpowiedni ubiór, ale i jedzenie (choć o tym później).

CIEPŁO. Najprzytulniejszy poradnik osiędbania. – Tytułowe ciepło jest do uzyskania nawet w zimne i mokre, nieprzychylne kaphie miesiące. Świetny pomysł na świąteczny prezent.

CIEPŁE SKARPETKI I RAJSTOPY. Ja polecam te z dodatkiem wełny alpak lub merino. To stosunkowo tani prezent, a da wiele radości, ponieważ vata ma zazwyczaj zimne dłonie i stopy. Zadbaj też o rękawiczki, to kolejny pomysł, który sprawdzi się w przypadku ukochanych osób typu kapha.

CZAPKA. kapha to „zimna i wilgotna” Dosza, która ma często problemy z zatokami.

CIEPŁA BIELIZNA. Majtki z wysokim stanem, wełniane body, bielizna termiczna. Zdecyduj czy bardziej sprawdzą się ciepłe legginsy czy pięknie skrojone body z merino.

TERMOFOR Z PESTKAMI WIŚNI. Uszyj go sama lub zamów w Plantule Pillows. Nagrzewa się go w mikrofalówce lub piekarniku. Można dogrzewać się nim w łóżku lub siedząc przy biurku. Elektryczny koc to również dobry pomysł.

BUTELKA TERMICZNA. Może to być również termos, kubek termiczny lub cokolwiek, co pomoże Vacie pić ciepłą wodę i napary małymi łyczkami (dlaczego to takie ważne pisałam tu – klik).


DELIKATESY DLA kapha


Kapha jest łasuchem. Uwielbia jeść, a słodkie to jej temat. Nie poprawi to jej stanu, ale jest bardzo przyjemne. Chcesz, żeby było lepsze? Wybierz słodycze z cynamonem, kardamonem, goździkami, dodatkiem imbiru. Wspomogą kaphę. Unikaj olejów, tłuszczów i maślanych ciasteczek. Kapha może napić się kawy bez wyrzutów sumienia, więc to również niezły pomysł. Ziołowe herbatki? Rozgrzewające, osuszające, dodające wigoru lub moczopędne.

PRZYPRAWA KAPHA CHURNA – Kapha Churna autorstwa Maharishi Ayurveda to ostry, pikantny i lekko ognisty melanż przyprawowy z imbirem i pieprzem, wspierający równowagę Kapha-Dosha.

MIGDAŁY W CZEKOLADZIE Z CYNAMONEM – świąteczny przysmak, który ucieszy.

ŚLIWKI W BELGIJSKIEJ CZEKOLADZIE Z CYNAMONEM – idealne do zjedzenia pod kocem.

MIÓD Z CYNAMONEM – miód to jedyny słodzik, który jest odpowiedni dla kapha. Według ajurwedy cjest rozgrzewający. Spożywa się go zawsze na surowo. Ten jest z dodatkiem cynamonu.

MIÓD LIPOWYKOD: BLIMSIEN10 daje 10% zniżki

CYNAMON CEJLOŃSKI – idealny do wypieków, jako dodatek do kawy czy herbaty albo słodkiego śniadania.

HERBATA DLA KAPHA – Ma działanie rozgrzewające, ale również poprawia nastrój i stymuluje do działania.

HERBATA SWOBODNY ODDECH – kapha miewa problemy z układem oddechowym, a skład tej herbatki pomoże je przezwyciężyć.

HERBATKA RADOŚĆ ŻYCIA – skutecznie rozgrzeje wymarzniętą kaphę.

HERBATKA NA TRAWIENIE – przyda się każdemu w te święta.

KUBEK PORCELANOWY Z SITKIEM LUB IMBRYCZEK DO PARZENIA NAPARÓW- przyda się, by zaparzyć ciepły napar


RELAKS I PIELĘGNACJA DLA KAPHA


W przypadku kaphy sprawdzą się akcesoria, które usprawniają krążenie krwi oraz limfy. Pomogą zwalczyć obrzeki, zredukują zastoje wody i dodadzą energii.

MATA DO AKUPRESURY – poprawia krążenie, rozluźnia napięte mięśnie, relaksuje. Ja używam tej z $fizjo i nie widzę powodu, by przepłacać.

ZESTAW NA ZATOKI 

SZCZOTKA DO MASAŻU SKÓRY NA SUCHO – Naturalna szczotka do masażu na sucho to idealne narzędzie dla kaphy, podobnie jak narzędzia, które pomagają poruszyć limfę.

CZYŚCIK DO JĘZYKA – pomoże zadbać o higienę jamy ustnej i usunąć nadmiar „śluzu”.

KONOPNA RĘKAWICZKA DO PEELINGU

PEELINGUJĄCE MYDŁO Z ZIARNAMI CZARNUSZKI KOD: BLIMSIEN10 daje 10% zniżki

MAŚĆ TYGRYSIA – na zatoki i przy przeziębieniach

Olejki eteryczne? Wybierz cytrusowe dla pobudzenia i ożywienia, ale także takie, które dodane do gorącej wody mogą pomóc odetkać zatoki czy pomóc przy przeziębieniu.

OLEJEK POMARAŃCZOWY – doda energii

Olejki ożywiające/przeciwprzeziębieniowe:

tymiankowy

goździkowy

kamforowy

eukaliptusowy

PŁYTKA GUA SHA – pomoże uporać się z obrzękami twarzy, dla kaphy lepsza niż roller


INNE


I nie mniej ważne! Kapha jest sentymentalna. Zrobisz jej przysługę nie zagracając jej przestrzeni, bo to, co jej podarujesz, może mieć przez kolejne 30 lat. Kapha jest serdeczna i towarzyska i chociaż nie lubi próbować nowych rzeczy z pewnością chętnie zostanie zaproszona do restauracji, być może na wydarzenie kulturalne (teatr? filharmonia? opera? wystawa malarstwa?). Ucieszysz ją Ty! List z życzeniami, w którymi doceniasz jej miłość. Coś ręcznie robionego (konfitura? sok z owoców? czapka?). Kaphy bywają domatorami, więc może ucieszyć je seria dobrych książek czytanych pod kocem, dostep do streamingu, by mogły słuchać słuchowisk, oglądać filmy i seriale czy słuchać ulubionej muzyki. A może piękny album na zdjęcia, w który wkleisz Wasze wspólne chwile? fotoksiążka? Coś, co sprawi, że kapha, która na co dzień nie stawia się na pierwszym miejscu i woli być „backstage person” poczuje się doceniona i zauważona. Należy się jej to! Kaphy są wspaniałe. To również mogą być gry planszowe czy karciane i wszystko, co da się robić razem ale w komforcie. Karnet na ściankę wspinaczkową może nie być trafionym prezentem. Chodzi o więzi.


Kody zniżkowe działają na zasadzie afiliacji (reklama). Wszystkie kody ze zniżkami, którymi dysponuję znajdziesz zawsze na dole newslettera Czułe Słówka, którego regularnie wysyłam (kliknij, żeby się zapisać).


 

Black Friday był mi równie obojętny, jak inne mega-giga przeceny i zaproszenie do konsumowania jeszcze większej ilości dóbr. Trzymam się zasady mądrego wydawania i kupuję rzeczy tylko wtedy, gdy naprawdę są potrzebne albo coś się skończyło. Może niesłusznie. Może faktycznie warto zrobić zapas kosmetyków, których i tak się używa lub pomyśleć już teraz o prezentach. Nie jestem łowczynią promocji, bo często pobudzają nas do zachowań konsumenckich, które nie są dla nas korzystne. Na tym mogłabym skończyć mój wywód, w tym roku jednak mam dla Ciebie zniżki do marek, z którymi stale współpracuję. Nie ma w tym grama szachrajstwa.

czerwiecGdyby czerwiec był krajem, byłby dla mnie Portugalią. Chciałabym, żeby trwał cały rok ze swoimi ulewami, zapachami kwiatów i straganami uginającymi się pod ciężarem truskawek, bobu i groszku. Ach!

Ajurweda – od czego zacząć, żeby ją zrozumieć? Jaką doszą jestem (pomocy, wydaje mi się, że każdą!), nie rozumiem wyniku testu online, byłam na konsultacji, ale nadal nie wiem, które wskazówki są dla mnie. Od jakich książek najlepiej zacząć swoją przygodę z Ajurwedą?

.