jak gotować fasolę

Uciekając od moich ukochanych kluch, trafiłam w ramiona tak niedocenianych przeze mnie strączków. Kremowych, sycących, tanich. Żałuję, że w marketach można dostać głównie fasolkę mung, czerwoną i naszego białego jasia. Marzę o większej różnorodności. Tymczasem chcę opowiedzieć, co sprzyja miłości do fasoli i strączków w ogóle.Miłości tej sprzyja umiejętność dobrego ugotowania, a może wręcz rozgotowania strączków. Odpowiedniego ich przyprawienia – nie tyle dla smaku, ile żeby strączki nie wzdymały, żeby łatwiej się trawiły. Oczywiście można poratować się fasolką czy ciecierzycą z puszki, niestety podobnie jak z zielonym groszkiem, długie garowanie w zalewie zmienia smak i konsystencję. Cena puszkowanych strączków również podskakuje w górę. No i na koniec – czuję ostatnio spory opór przed używaniem puszkowanej żywności. Nie wykluczam jej, nie unikam całkowicie, ale minimalizuję.

Sama metoda gotowania będzie podobna jak w przypadku soczewicy, o której pisałam w tym wpisie. Czyli:

  • namaczamy (najlepiej aż na całą noc)
  • gotujemy z odpowiednimi przyprawami
  • solimy dopiero pod koniec gotowania
  • najpierw gotujemy bez pokrywki

Gotujemy do momentu, aż fasolki staną się maślane w konsystencji. Powinny dać się łatwo rozsmarować pomiędzy palcami. Ja stosuję jeszcze jedną sztuczkę – część ugotowanej fasoli blenduję lub rozgniatam tłuczkiem do ziemniaków, żeby konsystencja zrobiła się aksamitna i kremowa, a całe danie z fasoli jeszcze bardziej skręciło w stronę comfort food.


PRZYPRAWY DO GOTOWANIA FASOLI


WERSJA INDYJSKA:  czarny pieprz, asafetyda, kurkuma, imbir

WERSJA PASUJĄCA DO DAŃ KUCHNI POLSKIEJ: ziele angielskie, majeranek, liście laurowe, kminek, rozmaryn, jałowiec


Moim ulubionym sposobem jest dodanie do gotującej się fasoli ziela angielskiego, liści laurowych, rozmarynu i jałowca. Kombinacja tych przypraw sprawia, że fasola staje się nie tylko lżejsza do strawienia, ale nabiera już wtedy wyjątkowego aromatu, który pozwala mi później już tylko lekko podkręcić jej smaki.

Jak najlepiej przechowywać ugotowaną fasolę? Według Was – mrozić ją w woreczkach. Takie ułatwienie sprawdzi się tym, które chętnie korzystają z zamrażalnika i nie lubią długo stać w kuchni. Ja staram się gotować strączki i zużywać je na bieżąco.


Wspieraj Blimsien na Patronite i pomóż mi rozwijać tę przestrzeń. W ramach podziękowania zostawiam dla Ciebie na blogu specjalne odcinki podcastu, przepisy i inne ekskluzywne treści, które przeczytasz po podaniu hasła 🙂 By dowiedzieć się więcej, kliknij w baner:

baner

...

2 komentarze

  1. A możesz podpowiedzieć na zasadzie wskazówek, ile takie gotowanie fasoli mniej-więcej trwa i w jakich proporcjach dodawać przyprawy? Ile tego ziela, jałowca, żeby było ok? Trochę boję się tego gotowania fasoli, bo jestem zupełnie początkująca w kuchni…

  2. Blum

    Ja zazwyczaj namaczam jedną szklankę – wychodzi potem naprawdę na 4 porcje! Możesz ugotowaną zamrozić 🙂

    Ok 5 kulek jałowca, 5 ziela, z 5-6 liści laurowych, rozmarynu ok. łyżeczka

    Nie bój się, nie da się tego zepsuć 🙂

    Mała fasola gotuje się szybciej, duża dłużej – czasem nawet do godziny. Zasada jest taka, że roztarta pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym ma byś jak ziemniak 🙂 lub jak dmuchasz na ugotowaną – skórna ma się marszczyć i pękać.

Leave a Reply

.