Ludzie bardzo różnie spędzają końcówkę roku. Jedni już przebierają nogami, żeby wystroić się w cekiny i pójść w tan w gronie znajomych, inni od zawsze woleli spędzić Sylwestra pod kocykiem w bardzo kameralnym gronie. Zanim rzucicie się w wir postanowień noworocznych proponuję Wam rytuał na pożegnanie starego roku. Ciężko zaprosić nowe, gdy stare leży po kątach nieuporządkowane.
Moja przyjaciółka Sara właściwie przypadkiem stworzyła swoją własną tradycję żegnania minionego roku. Któregoś razu przeglądała kończący się już książkowy kalendarz i na jego końcu znalazła puste strony. Zazwyczaj są one przeznaczone na notatki. Sara zaczęła więc spontanicznie pisać list do… mijającego właśnie roku. Podsumowała, co się ważnego wydarzyło, za co jest szczególnie wdzięczna lub, co dobrze zapamięta, a co niezbyt jej się podobało i przyszłe lata mogłyby sobie podarować podobne ekscesy. Personifikowała go i opisywała, jaki właściwie był i czy go lubiła. Zastanawiała się na papierze, czy wyniosła z niego jakieś lekcje. Od tego czasu wiem, że co roku poświęca wolną chwilę, by w kolejnym i kolejnym kalendarzu zapisać list do mijającego roku. Kiedy ją o to ostatnio spytałam, powiedziała, że nie wie, jak długo to będzie jeszcze robić, ani czy kiedykolwiek przestanie, co więcej, nigdy nie zajrzała do raz napisanego listu, ale twierdzi, że działa to na nią uspokajająco. To jej kropka nad „i”.
Są różne sposoby, by domknąć stare i przygotować się na nowe. Huczne świętowanie sylwestra, jest jednym z najgorszych pomysłów, jak to robić (a przynajmniej według mnie – wysokowrażliwej osoby). O wiele bardziej lubię spontaniczne momenty kontemplacji – nie da się zrobić tego źle, nie ma wokół takich wydarzeń społecznych oczekiwań, więc sam proces dzieje się naturalnie. Nie piszę co prawda listu do roku (ale prowadzę dziennik, więc wyrzucam mu swoje bolączki na bieżąco), za to lubię usiąść do medytacji i zapytać siebie, co chciałoby zostać przy mijającym roku, a co chciałabym zaprosić lub kontynuować w nowym.
Gdybyś chciała pożegnać rok na sposób Sary, możesz albo usiąść i pozwolić ręce sunąć po kartce, albo, jeśli boisz się, że nie wiesz, o czym pisać do roku, wykorzystać do tego pomocnicze pytania lub nawet pobawić się w formę art terapii. Możesz np. wybrać 3 słowa określające dany rok. Jaki miał kolor? Gdyby był emocją, czy umiałabyś go narysować? Nawet gdyby to miał być czerwony bazgroł, który symbolizuje, że byłaś często wściekła. Jaka była piosenka mijającego roku? Czy trzeba kogoś lub coś pożegnać i zostawić w ostatnim, dwunastym rozdziale? Co się udało, co nie wyszło, a czego w ogóle się nie spodziewałaś, a pojawiło się w Twoim życiu?
Gdy ja żegnam rok, raczej przyglądam się towarzyszącym mi uczuciom i nie zagłębiam się aż tak w szczegółowe podsumowania i powody. Jest jednak szansa, że w celu głębszego samopoznania, będziesz chciała naprawdę szczegółowo przemyśleć kończący się rok. Jeśli tak jest, gorąco zachęcam Cię do odpowiedzenia sobie na zagadnienia przedstawione na https://yearcompass.com Year compas to metoda zadawania sobie pytań i odpowiadania na nie, która ma sprawić, że uświadomisz sobie swoje motywacje i to, co dla Ciebie naprawdę ważne. Można go wydrukować lub przepisać pytania do specjalnego zeszytu i tam pisemnie na nie odpowiedzieć. Ludzie dookoła świata korzystają z tego narzędzia już od 2012 roku i nie musisz wcale władać angielskim, żeby móc skorzystać. Wystarczy, że wybierzesz z listy język polski. Co ciekawe, pytania się zmieniają. Gdy zaglądałam do YearCompass w zeszłym roku, zobaczyłam, że pyta o relacje i Twoją grupę społeczną w obliczu pandemii. Wielu moich znajomych korzysta z tego narzędzia i bardzo je sobie chwali. Może i Tobie się spodoba?

3 komentarze
Nie słyszałam wcześniej o Year Compass, a własnie chciałam w swoim notatniku/pamiętniku/planerze/myślodsiewni (pełni wiele funkcji 😉 sporządzić takie małe podsumowanie mijającego roku. Pobrałam i właśnie o takie pytania mi chodziło. Jest takie kompleksowe. Biorę się za wypełnianie. Dzięki!
Cieszę się, że Ci przypasowało 🙂 W tym roku i ja je wypełnię coś tak czuję. Potrzebuję podomykać kilka spraw.
tez chetnie zajrze, bo myslalam nad jakas forma podsumowania roku