Na Instagramie spytałam Was, czy jeszcze pielęgnujecie ciepło z moją pierwszą książką (nomen omen Ciepło) czy raczej bliżej Wam już do rytuałów z Rześko, do ruchu w kierunku może jeszcze nie wiosny, ale coraz śmielszego wytyczania nowych wizji, oglądania starych marzeń i przekonań, projektowania nowych, a może już powolnej zmiany diety i nawyków.
Sama mam tak, że mentalnie jeszcze hibernuję, jestem rozleniwiona i ciężko mi wrócić do sensownego rytmu wyznaczonego przez obowiązki zawodowe i szkolne, a z drugiej strony wspaniale mi idzie teraz dbanie o moją pittę i kaphę, widzę spore efekty i poświęcam temu uwagę, zanim dopadną mnie prawdziwie wiosenne bolączki związane z ciałem przygotowującym się na cieplejsze pory roku. Nie tyle staram się rozpędzić, ile z pewnością już nie magazynuję, nie otulam się tłuszczykiem i staram się nie wytracać tępa. To nie jest dla mnie etap uzupełniania spiżarki, raczej właśnie sięgam do zasobów i staram się je mądrze zużyć — na każdym planie mentalnym, duchowym, fizycznym, realnej spiżarki w domu itp.
Jeśli Ty też czujesz, że potrzebujesz już nieco wybudzić się z zimowego letargu, że potrzeba ci trochę więcej wigoru, przygotowałam listę tego, co możesz teraz zrobić:
- Idź na długi spacer niezależnie od pogody lub na zajęcia ruchowe. Marsz po lesie z kijkami, jogging czy wypad z dziećmi na lodowisko — każda z tych opcji jest dobra, by troszkę zmarznąć, zaczerpnąć świeżego powietrza i się obudzić.
- Cardio. Zajęcia taneczne, rowerek stacjonarny, cokolwiek, co sprawi, że krew szybciej krąży w żyłach. Zima jest do tego dużo lepsza niż upalne lato, kiedy układ krążenia i tak jest przeciążony.
- Stymulacja intelektualna — zabierz przyjaciół do kina, na wystawę, zapisz się do dyskusyjnego klubu książki lub grupy pisarskiej (w Warszawie są darmowe spotkania w Teatrze Powszechnym). Nic tak nie rozgrzewa, jak dyskusja pełna emocji.
- Jeśli czujesz, że to już czas, zacznij powoli porządkować przestrzeń wokół siebie. Deep cleaning nie jest zarezerwowany na wiosnę. Co jakiś czas podrzucam na Ig, a będę i w newsletterze mikro-wyzwania dotyczące porządkowania przestrzeni. Nikt nie mówi o myciu okien, ale może zechcesz przejrzeć przyprawy, apteczkę, torebki, kieszenie w kurtkach, paragony w portfelu i… otwarte okna w przeglądarce telefonu (u mnie ponad 100 kart, wszystkie bardzo ważne i pilne ; ).
- Dostosuj dietę i rytuały do swoich obecnych potrzeb.
Gdyby Paulo Coelho zajmował się ajurwedą, z pewnością wypowiedziałby mądrość w tym stylu:
nie wszystko jest dla wszystkich, ale coś jest z pewnością jest dla kogoś.
I miałby rację! Podlegamy rocznym cyklom, możemy żyć w tym samym klimacie, a nawet być tej samej płci i w tym samym wieku, a i tak nasze potrzeby mogą się od siebie różnić. Jesteśmy różnej konstytucji, mamy różne obowiązki i tryb życia. Podczas gdy jedni szczękają teraz zębami, walczą z uczuciem obezwładniającego smutku, inni są w pełni zrelaksowani i rześcy, a jeszcze inni, tacy jak ja, dbają o to, by się ochłodzić i spokojnie wylądować, bo ogień piekielny niemal pali ich w tyłek ; ).
Czego teraz potrzebujesz? Odnowić i uzupełnić zasoby? Odmulić? Przycisnąć w pracy czy… przycisnąć policzek do poduszki i we flanelowej piżamce pójść spać przynajmniej o godzinę wcześniej? Chcesz poruszać się i spocić, czy jeszcze trochę pobyć w komfortowym kokonie zimy, kiedy świat mało od ciebie chce? Wierzę, że możesz to sobie dać.
A dla osób, którym zimno, które czują ustawiczne wychłodzenie, przygotowałam super program✨
To nie jest literatura. Przestań Marznąć to:
- proste sposoby, które nie wymagają dużo wysiłku, ale dają EFEKT✨
- podział na rodzaje marznięcia i dwie różne strategie, by sobie z nimi poradzić
- listy produktów spożywczych, przypraw, rzeczy do zrobienia
- przykładowe przepisy i pomysły na potrawy i napoje z podziałem na problem
- rytuały wokół ciała i stylu życia
- wiedza, jak skutecznie się ubrać, by nie zmarznąć
- ultra skondensowana forma e-booka do szybkiego wdrożenia
- wskazówka, jakie badania wykonać, by wykluczyć dolegliwości, które mogą powodować problemy z utrzymaniem ciepła
-
BONUS nagrana lekcja z prezentacją, w której poszerzam informacje z e-booka
- możliwość skontaktowania się ze mną, gdy zaczniesz działać i utkniesz
Jeśli czytałaś Ciepło i już Ci pomogło, to nie jest produkt dla Ciebie. To jest produkt dla Ciebie, jeśli:
- masz zawsze zimne dłonie, stopy, nos, skórę
- nie masz energii witalnej
- próbowałaś już cieplej się ubierać czy pić ciepłą wodę, ale to nie zadziałało
- poczucie chłodu często sprawa ci dyskomfort np. wybudzasz się w nocy, nie możesz zasnąć, czujesz, że nie możesz się rozgrzać i nieustannie ci zimno w środku
- nie masz czasu na czytanie kilkuset stron książki, chcesz szybko zrozumieć swój problem i sobie z nim skutecznie poradzić
- oprócz poczucia zimna cierpisz na zaparcia, wzdęcia, niestrawność, suchą skórę, miewasz lęki i zmienne nastroje
- oprócz poczucia zimna często nabierasz wody, czujesz smutek i przytłoczenie, masz wrażenie, że tyjesz od samego patrzenia na jedzenie
O ile w Ciepło i Rześko prowadzę Cię przez cały rok zgodnie z jego rytmem, o tyle są to pozycje dla każdego. A jednak ja w zimie potrzebuję się schładzać. Ty możesz potrzebować się nadal odżywiać i ochraniać zasoby, a może wręcz przeciwnie, chcesz się rozgrzać, ale chcesz poruszyć zastoje, rozbudzić metabolizm i zastanawiasz się, czy dieta budująca ciepło może iść w parze z usuwaniem opuchlizny i zmniejszaniem obwodów. Mądrzejsza o nową wiedzę, z głębszym rozumieniem ajurwedy mogę zaadresować teraz problem marznięcia bardziej holistycznie i w sposób dopasowany do Ciebie. Ta zmiana przełoży się także na Twoje samopoczucie, zdrowie i poprawę trawienia.
1 Comment
3x tak dla ruchu! po wielu latach obchodzenia się z sobą jak z vatą w czasie zimy odkryłam, że dużo lepiej mi robi ruch – teraz jest mi dużo łatwiej zacząć intensywniejszą aktywność niż latem i o ile to jest przyjemniejsze i energetyzujące! także totalnie się zgadzam z Twoim wewnętrznym Paulo Coelho, że „nie wszytsko jest dla wszytskich” i cieszę się, że mówisz o innych perspektywach niż mainstreamowy „kocyk & Netflix” ❤️🔥