Moja przyjaciółka mówi, że kiedyś w końcu założy stronę „co tak naprawdę je Blimsien”. Znajda się tam parszywe kanapki, zupki chińskie, dania z baru mlecznego i inne paskudztwa. To prawda! W ramach łagodzenia wyrzutów sumienia, ratuję ciało czymś superzdrowym. Ten sok taki jest. Lepszy niż sok z gumijagód!
SKŁADNIKI :
- 5 średniej wielkości marchewek umytych, nieobranych
- 5 gruszek
- 1 duża pomarańcza, obrana
- 2 duże umyte buraki
- 3cm kawałek świeżego imbiru
- sok z limonki lub cytryny – do smaku
Składniki po dokładnym umyciu przepuszczamy przez sokowirówkę lub wyciskarkę ślimakową. Sok jest słodki i lekko pikantny za sprawą imbiru. Buraki działają krwiotwórczo więc pomogą tym z was, które walczą z anemią. Marchew jest źródłem beta-karotenu, który jest błogosławieństwem dla naszej skóry. Cytrusy to witamina C. Łącząc je z imbirem zwiększasz odporność organizmu na infekcje. Sok z gruszek obniża ciśnienie i uszczelnia naczynia włosowate.
Powiadam wam, warto zainwestować w sokowirówkę. Zima to doskonały czas, żeby rozkoszować się sokami. Dla mnie to też dobry sposób na dostarczenie sobie witamin, kiedy nie mam dostatecznie dużo czasu albo ochoty, żeby zadbać o zbilansowaną dietę.