Wraz z marką Medicine zebrałam polskie, utalentowane twórczynie, by stworzyć kapsułową kolekcję w dziewczyńskim, girlpowerowym duchu. W świecie pełnym agresji i podziałów, chciałyśmy żeby „rebel girl” po prostu lubiła siebie i świat, który ją otacza, swoje ciało, swoje życie. Niech te ubrania będą afirmacją i manifestem polskiej kreatywności, twórczości, kobiecości. Dziś w ramach promocji kolekcji, którą możecie kupić TU zadaję pytania Kasi Lisiak znanej jako Pan Lis. Wszystkie twórczynie odpowiadają na te same pytania, które mają moduł „Złotych Myśli”. Aż żałuję, że nie jest to prawdziwy zeszyt, na końcu którego byłaby koperta, gdzie właścicielce zeszytu wkłada się mały prezent lub rysunek. Jestem ciekawa, co bym tam znalazła!
Przed Wami, Pan Lis, której supermocami są ilustracje, interior design pieczary, rośliny i przezabawne filmiki na youtube oraz…
Jaka jest twoja dziewczyńska super moc?
Może jest to moc, ale nie jestem przekonana czy jest taka super 😉 Mój kolega tak przedstawił mnie na swoim ślubie, przy stoliku nieznanych mi gości: „To jest Kasia, Kasia zada Wam pytania, których sami sobie boicie się zadać“.
Kim chciałaś być jako dziecko?
Detektywem
Jakiej rady udzieliłabyś 16 letniej sobie?
Chyba nie dawałabym sobie rad. Powiedziałabym jedynie to, co każdy potrzebuje usłyszeć: „Wszystko się ułoży, kocham cię“. No i może jeszcze: „nie mieszaj szampana z piwem“.
Twój ulubiony rytuał to?
Poranne powitanie z psem. On jest bardzo spokojny i delikatny. Rano zagląda do mnie sprawdzając czy już się obudziłam. Kiedy mówię „jeszcze śpię typie, wracaj do siebie“, wtedy on wraca do siebie. Kiedy mówię „no chodź stary“, podchodzi do łóżka, przysiada, a ja czochram go stopą po plecach.
Co daje Ci znajomość z Twoją najlepszą przyjaciółką?
Nie mam najlepszej przyjaciółki. Mam kilkoro przyjaciół, różnej płci, z różnych środowisk. Ale z każdą z tych osób łączy mnie szczególna, mocna więź. Cenię sobie bardzo bezpośrednie rozmowy. Cieszę się, że mogę brać od tych osób i im dawać. Że mogę przyglądać się z bliska gdy kwitną, gdy są piękni i gdy przeczołgują się przez gówno. Dzięki nim mam też szansę zobaczyć siebie i wydarzenia, które mnie spotykają z innej perspektywy. To bezcenne, to mnie wzbogaca.
Ulubiony kolor?
Pudrowy róż
Potrawa, którą możesz jeść na okrągło?
Ziemniaki, kocham je. Mogłabym zostać ambasadorką ziemniaków.
Rzecz, która pobudza Twoje zmysły?
Niski, męski głos.
Podróżnicza destynacja-marzenie?
Wewnętrzny spokój.
Kiedy masz brak weny w jaki sposób zapraszasz kreatwyność na randkę?
Nie naciskam, daję jej czas.
PANA LISA ZNAJDZIESZ TU:
Fotografie: Bartek Wieczorek