trzy książki, które sprzyjają świadomemu życiu

Trzy książki, które sprzyjają bardziej świadomemu życiu. A może kontemplacji? A może duchowości? A może prostocie? Często pytacie mnie o duchowość i książki, które polecam, wychodzę więc naprzeciw tym oczekiwaniom. Wybrałam dla Was trzy pozycje, które są wyjątkowe przez swoją formę.

Mam na koncie masę przeczytanych rozwojowych książek i często zapominam, o czym były… taki to mój umysł. Wybrane pozycje wyróżniają się tym, że można z nimi bezboleśnie pracować każdego dnia. Nie potrzebują czasu, nie mają ciągłości, rezonują z Tobą lub nie i przefiltrowane przez człowieka, mogą ubogacić życie wewnętrzne.


ANTHONY de MELLO

MODLITWA ŻABY


Anthony de Mello Modlitwa Żaby

 

Z tym urodzonym w Bombaju jezuitą i psychoterapeutą pierwszy raz zetknęłam się już w liceum. Cieniutką książeczkę o tytule Wezwanie do miłości wyciągnęłam z matczynej biblioteczki i podczas lektury namiętnie kreśliłam i opatrywałam komentarzami na marginesach. Mam ją z resztą do dziś i serdecznie polecam wszystkim wielbicielkom Ścieżki Serca i tym, które chcą się nauczyć miłości, która nie jest naszpikowana oczekiwaniami, ale też… miłości do siebie samej, bez błagania o akceptację ze strony innych ludzi. Ta lektura dobrze robi na wewnątrzsterowność. Modlitwa Żaby, którą chcę Wam polecić dziś, jest jednak całkiem inna.

Książka składa się z króciutkich i często zabawnych opowieści czy anegdotek, jakimi często raczą swoich wiernych wschodni guru. Podzielona jest na części tematyczne: MODLITWA, ŚWIADOMOŚĆ, RELIGIA, ŁASKA, ŚWIĘCI, MOJE „JA”, MIŁOŚĆ, PRAWDA, WYCHOWANIE, AUTORYTETY, DUCHOWOŚĆ, NATURA LUDZKA, RELACJE MIĘDZYLUDZKIE, SŁUŻBA I OŚWIECENIE.

Zrobi błąd ten, kto potraktuje je zbyt lekko i będzie czytał ku rozrywce, jedna po drugiej. Zdecydowanie lepiej przeczytać jedną z przypowieści i pozostać z nią przez chwilę. Kontemplować. Dać jej przestrzeń. Wtedy krótka historyjka jest w stanie wejść z nami w dialog i rozwinąć naszą wewnętrzną mądrość. To książka, która jak najbardziej może służyć do myślenia. Operuje schematami, gra stereotypem, bawi się symbolem, wszystko po to, by doprowadzić nas do jakiejś prawdy – być może własnej, bo autor do niczego nas nie zmusza i czerpie z wielu religii i kultur.

Polecam ją tym z Was, które czują głód duchowości i że chętnie by posmakowały, ale nie wiadomo, jak się za to zabrać. Lekka forma może pomóc, o ile nie strywializujecie przekazu.


SHUNMYO MASUNO

SZTUKA PROSTEGO ŻYCIA


SZTUKA PROSTEGO ŻYCIA

Buddyzm oraz zen nie są mi duchowo najbliższe, ale z ciekawością zagłębiłam się w lekturze 100 praktyk zen, które przynoszą spokój i szczęście. Co prawda Shunmyo Masuno buddyjski mnich zajmujący się również tworzeniem ogrodów zen, nie może się uwolnić od swojej choroby zawodowej i dużo mówi o ogrodnictwie, które wyraża ducha, książka jest naprawdę interesująca. Nie spodziewajcie się tu głębokich wglądów, to jest zen w wydaniu pop. Każda wskazówka jest zilustrowana minimalistycznym rysunkiem. Wskazówki są zwięzłe i rozwinięte o rozwinięcie, często w formie przypowieści.

Gdybym miała wskazać różnice pomiędzy SZTUKĄ PROSTEGO ŻYCIA a Modlitwą Żaby, byłaby to nie forma, a cel. Modlitwa Żaby służy raczej kontemplacji, kiedy czytamy daną przypowieść i musimy z nią sobie pobyć. Wskazówki mnicha da się za to zastosować bezpośrednio w życiu – jedną w tygodniu lub jedną dziennie – i zobaczyć, jak podziałają na nasz rozbiegany umysł. W mojej opinii – kojąca, uspokajająca i upraszczająca życie.

SZTUKA PROSTEGO ŻYCIA


NATHALIE W. HERRMAN

CODZIENNE INSPIRACJE

365 OŚWIECAJĄCYCH AFIRMACJI NA KAŻDY DZIEŃ ROKU


Herrman

 

Oto ona! To właśnie o tę książkę najczęściej pytacie mnie po moich instastories, na których często pokazuję wybrane fragmenty. Ta książka działa jak kalendarz. Każdy dzień roku ma przypisaną afirmację. Gdyby nie Wasze liczne pytania, nie wiem, czy chciałabym ją pokazywać. Łatwo mi było przypiąć tej pozycji etykietkę „dla ezo-Grażyn”, bo miejscami bywa tak natchniona, że zahaczająca o infantylizm. Wasz entuzjazm ośmielił mnie jednak i pomyślałam, że warto ją szerzej omówić.

Każdy dzień opatrzony jest obrazkiem, cytatem i notką autorki. Te przemyślenia bywają naiwne, bywają inspirujące, bywają w sedno i całkiem nietrafione – zakładam, że zależy to od tego, jaki akurat mam dzień, co dzieje się w moim życiu, w jakim wieku jestem i co właśnie robię. Notkę i cytat podsumowuje pytanie lub afirmacja.

Ta pozycja to strzał w dziesiątkę, jeśli chcecie pogłębić kontakt z samą sobą. Zgadzam się z notatkami autorki czy nie zgadzam? Jest pole do przemyśleń, ale nie są to tak mistyczne i filozoficzne tematy, jak w Modlitwie Żaby. Nie chodzi też o to, że są trywialne. Myślę, że w pewnym sensie są bardziej życiowe – czy doceniam to, co mam? Jakich oczywistych prawd nie dostrzegam? Czy mogę odpoczywać, nawet mając nawał pracy? Czy pamiętam, że początkiem bezwarunkowej miłości jest sposób, w jaki traktuję siebie samą? Czy doceniam spokój i pielęgnuję kobiecy pierwiastek w sobie i otaczającym mnie świecie?

Tego typu pytania pozwolą Wam pozostać w kontakcie ze sobą. Mogą być pierwszym krokiem do zaprzyjaźnienia się ze sobą, bo żeby się z kimś zaprzyjaźnić… trzeba go najpierw poznać. Możemy to zrobić na terapii, podczas głębokich rozmów z przyjaciółmi, pisząc dziennik, a także pracując z intencją i przyglądając się naszym myślom, reakcjom, schematom.

Czy musisz od razu medytować lub zaczynać dzień sesją jogi, żeby poznać siebie? Jeśli masz na to czas… ja często nie mam. Za to zawsze znajdę pięć minut, żeby przeczytać notatkę z danego dnia, zadać sobie postawione przez autorkę pytanie i świadomie przeżyć ten dzień, zamiast jechać na automacie. Do takiej pracy serdecznie ją Wam polecam!365 oświecających inspiracji na każdy dzień roku


Te trzy pozycje są trochę o czym innym, ale mają podobną formułę, która umożliwia pracę tu i teraz. Nie są to zawiłe książki o duchowości, które czytasz, a wiedza spływa po Tobie, jak woda po kaczce. Możesz przetestować każdą z nich wtedy, kiedy masz czas. Możesz spróbować zajrzeć w siebie, żyć prościej, bardziej świadomie i zobaczyć, co Tobie dane podejście robi. To miła odmiana od wiecznego teoretyzowania, a dzięki temu, że książki można porzucić i wrócić do nich w dowolnym momencie, nie ma też obawy, że z rozwojem będzie, jak z dietą – małe odstępstwo działa jak domino. Robisz tylko tyle, ile chcesz i kiedy chcesz. Dobra opcja na jesień.

Jeśli lubisz mnie czytać i zastanawiasz się, co czytam ja, zajrzyj koniecznie w dział KSIĄŻKI. Polecam tam moje ulubione pozycje o duchowości, zdrowiu, inspirujące książki o kobietach i wszystko, co chciałabym polecić swoim przyjaciółkom. A jeśli chcesz podziękować mi za to, czym się dzielę, możesz wesprzeć mnie na Patronite, zyskać dostęp do ekskluzywnych treści i podcastów. 

baner

...

7 komentarzy

  1. Fajne pozycje! Anthony de Mello czytałam pozycję „Przebudzenie” i też polecam. Były takie chwile w moim życiu, że naprawdę mi pomogła. Dopisuję do listy i mam nadzieję, że kiedyś trafią w moje ręce.
    Pozdrawiam

  2. Czytam i bardzo lubię Twojego bloga.
    Polecam każdą książkę Agnieszki Maciąg.. samo dobro 🙂 Miłego dnia

  3. Justyno, bardzo dziękuję Ci za tego bloga.
    Czy mogłabyś zdradzić, gdzie udało Ci się kupić książkę „Codzienne inspiracje”? Przeszukałam chyba wszystkie księgarnie internetowe i wszędzie produkt niedostępny 🙁

  4. Blum

    Dostałam je kiedyś od mojej mamy. Poszukaj na OLX i allegro, może ktoś pozbywa się używki.

  5. Bardzo lubię Twoje polecenia książkowe i chyba na takie wpisy czekam z największą niecierpliwością, dziel się częściej swoimi lekturami!

  6. Blum

    Dobrze, że się odezwałaś, bo wydawało mi się, że właśnie one mają mikry odzew i nie miałam motywacji, a ja naprawdę sporo czytam 🙂 (inna sprawa, że nie wszystko jest warte polecenia)

  7. Ja teź sporo czytam i dzięki Tobie sięgnęłam np. po Dietoland, Seks przyszłości czy Królową oszczędzania, totalnie różnie bajki, ale wszystkie jakoś szczere i bardzo do mnie trafiły

Leave a Reply

.