selenacup_blimsien1

Kubeczek menstruacyjny jest coraz popularniejszą alternatywą dla podpasek i tamponów. Dawniej dostępny tylko w drogeriach online, dziś do kupienia nawet w sieci Rossmann. Czy każda z nas może go używać? Dlaczego moim zdaniem jest lepszy niż tradycyjne środki higieniczne? Na co zwrócić uwagę kupując? Wszystkiego dowiesz się z poniższego wpisu!

CZYM NAPRAWDĘ JEST KUBECZEK MENSTRUACYJNY?

Jest silikonowym kieliszkiem, który umiejscawia się wewnątrz pochwy (płycej niż tampon) i który przylega do ścianek pochwy na zasadzie podciśnienia (dookoła krawędzi znajdują się małe dziurki, które sprawiają, że kubeczek się zasysa). Kubeczek zbiera krew menstruacyjną bez wchłaniania jej.


DLACZEGO KUBECZEK?

Oh, kubeczek ma wiele, wiele zalet. Pozwól, że wymienię je losowo. To które z nich są najważniejsze, będzie zależeć tylko od Ciebie.

JEST EKONOMICZNY. Kupujesz raz, używasz przez lata. Jednorazowy wydatek to około 100 zł, jednak kubeczek praktycznie  się nie zużywa. Ja miałam ich kilka. Jeden stopiłam podczas wyparzania (gapa!), jeden zgubiłam, a dwa pozostałe mam i używam. Można mieć na zmianę, można mieć różne rozmiary (choć moim zdaniem nie ma takiej potrzeby). Tak naprawdę, jeśli kupisz dobry rozmiar i typ – masz jeden kubeczek i używasz go przez lata.

JEST EKOLOGICZNY. Wyobraź sobie wszystkie zużyte przez siebie tampony, wkładki higieniczne i podpaski składowane w jednym miejscu. Tego jest masa! A konkretnie około 130 kg. Jeśli więc podobnie jak mi, bliska Ci jest idea Zero Waste, czyli redukowania śmieci, spodoba Ci się kubeczkowe rozwiązanie. Dla mnie to jedna z najważniejszych zalet kubeczka! W dodatku wyprodukowanie kubeczka jest bardziej ekologiczne niż proces uprawy i bielenia bawełny plus wytwarzania podpasek i tamponów.

SPRZYJA TWOJEMU ZDROWIU. Kubeczek zbiera krew, która do niego spływa, nie wysuszając przy tym ścianek pochwy. Tampon działa jak gąbka, pochłaniając całą wilgoć i narażając nas na infekcje i stany zapalne oraz suchość pochwy. W przypadku kubeczka ten problem całkowicie znika.

♥ JEST BEZPIECZNY. Zastanawiałaś się kiedyś z czego zrobione są tampony? Z bawełny, to jasne. Przy produkcji bawełny używa się jednak znaczne ilości pestycydów, herbicydów i środków owadobójczych. Może nie przeszkadzać Ci to w noszeniu bawełnianych ubrań, ale pomyśl o tym, czy na pewno chcesz na kontakt z takimi maeriałami narażać delikatne tkanki sromu i pochwy. Pestycydy to niejedyny problem. Naturalnie tampony i podpaski byłyby mało atrakcyjnego zabarwienia, dlatego wybiela się je do śnieżnej bieli za pomocą chloru. To nie robi dobrze Twojej delikatnej florze bakteryjnej w tym obszarze.

♥ POLUBISZ SWOJĄ KREW. Okej, to może brzmieć dziwnie. Jednak doświadczenie moje i innych dziewczyn, z którymi rozmawiałam na ten temat, wskazuje, że przebudujesz swoje spojrzenie na menstruację. Krew zależnie od dnia okresu ma inny kolor. Ta w kubeczku jest „żywa” i w niczym nie kojarzy się z nieczystością i ze zużytym opatrunkiem, jak ma to miejsce przy zużytych tamponach czy podpaskach. No i nie utlenia się, więc nie pachnie inaczej niż świeżą krwią (lekko metaliczny zapach). Zonaczysz też ile jej jest i…

 LEPIEJ POZNASZ SWOJE CIAŁO. No tak. Żeby dobrze dobrać kubeczek, trzeba się nad tym ciałem zastanowić. Jak ciasna jest moja pochwa? Czy rodziłam? Czy jestem bardzo wysoka? Czy dużo ćwiczę? Gdzie jest szyjka mojej macicy. Dotykałaś jej kiedyś palcem? Jest wysoko? Nisko? Trzeba będzie to rozważyć przy zakupie kubeczka. Dla mnie to była prawdziwa lekcja anatomii, bo chociaż wydawało mi się, że świetnie znam swoje ciało, okazało się inaczej. To był dla mnie pierwszy impuls, żeby rozpocząć tę serię. Poczułam, że nikt nie uczy w szkole, gdzie co się znajduje i jak zmienia się moje ciało zależnie od dnia cyklu. To było inspiracją, by zgłębić ten temat na wszelkie możliwe sposoby i wiedzę tę puścić w świat dalej!


JAK WYBRAĆ?

Ma być bezpiecznie. Kup kubeczek, który jest wykonany z medycznego silikonu. Takie tworzywo nie wchodzi w reakcję z ciałem ani jego wydzielinami i jest w pełni bezpieczne!

Dalsze parametry to:

ROZMIAR. Zależy od tego, czy jesteś wysoka, czy niska. Czy rodziłaś, czy nie i jak obfite masz krwawienia. Każdy producent ma inną rozmiarówkę, więc trzeba wczytać się w to, co podaje na stronie. Za mały kubeczek może przeciekać, za duży będzie niewygodny.

MIĘKKOŚĆ. Jest kwestią preferencji. Nie każdy producent różnicuje produkt miękkością wyrobu. Wiele zależy od tego, w jakim stanie są nasze mięśnie i czy będziemy mocno nimi ściskać kubeczek, czy nie. Zbyt miękkie kubeczki mają tendencję do przeciekania i przesuwania się (dlatego radzę unikać kupowania no noname’ów na allegro, które są wykonane z niewiadomego pochodzenia materiału i kiepsko opisane).

KOŃCÓWKA. To bardzo ważny parametr! Niektóre kubeczki mają łodyżki, które można skrócić. Serdecznie Ci takie produkty odradzam. Kubeczek zakłada się nisko, a końcówka pomaga go wyciągnąć, ale w przeciwieństwie do sznurka od tamponu, nie wystaje z pochwy. Moje doświadczenia są takie, że skrócona końcówka jest nieprzyjemna i podrażnia, a nieskrócona jest zbyt długa, by dało się poprawnie używać kubeczka. Osobiście preferuję kubeczki zakończone pętelką (tak jak produkt Selenacup) lub pełną kuleczką.

KOLOR. To już kwestia Twojej fantazji. Jeśli poprawi Ci to humor, możesz nawet kupić sobie kieliszek menstruacyjny z zatopionym złotym brokatem i poczuć się jak królowa karmazynowej fali.


JAK UŻYWAĆ?

Kubeczek przed każdym nowym okresem i po skończonym okresie wyparzamy, gotując we wrzątku. Można to zrobić w garnku, gotując go we wrzątku przez kilka minut (i nie popełniając mojego błędu – opuszczenie stanowiska pracy, wygotowanie wody i stopienie silikonu na dnie suchego garnka) lub jeśli producent obdaruje nas plastikowym etui do wygotowywania kubeczka w mikrofali, użyć właśnie jego.

Pomiędzy aplikacjami nie dezynfekujemy ani nie wyparzamy kubeczka. Wystarczy umyć go dokładnie ciepłą wodą.

Nie przechowujemy kubeczka szczelnie zamkniętego! Do kubeczków dołączone są specjalne przewiewne woreczki, które są dyskretne i dają pewność, że żadne beztlenowe bakterie nie skolonizują Twojego kieliszka.

Naucz się jak poprawnie aplikować kubeczek. Np. TU.

Jeśli kubeczek przecieka, warto sprawdzić, czy się w ogóle rozłożył. Możesz obwieść jego obwód palcem wskazującym lub pociągnąć go lekko w dół. To pomaga! Druga opcja jest taka, że kubeczek rozkłada się obok szyjki macicy, a nie pod nią. Wtedy mimo, że on  tkwi w pochwie, krew przepływa za nim.

Może u Ciebie jest tak jak u mnie i z przyczyn, których nie znam do dziś, najkrwawszego dnia pierwszego, kubeczek i tak z jakiegoś powodu nie jest szczelny. Ja używam wtedy podpaski, a kubeczek noszę w pozostałe dni. I tak oszczędzam środowisko, swoje zdrowie i pieniądze.

Kubeczek opróżnia się rzadziej niż zmienia się tampon. To dobra wiadomość, prawda? Jeśli jednak musisz to zrobić w publicznej toalecie, a z przyczyn oczywistych nie będziesz wylewać krwi do publicznej umywalki w kabinie możesz obmyć go wodą z butelki i wytrzeć papierem. Dla mnie jednak to zawsze było zbyt ryzykowne. Nie chcę w końcu gmerać palcami, którymi łapię za publiczne klamki w mojej vajayjay! Starałam się więc używać kubeczka wiedząc, że będę mieć komfortowe warunki, żeby go opróżnić. Niektóre dziewczyny opróżniają swój kubeczek nawet po 12 godzinach.

Nie zrażać się. Trening czyni mistrza. Jak się nauczysz, nie będziesz już NIGDY chciała wrócić do tamponów czy podpasek.

Tak. Z kubeczkiem można uprawiać sporty. Pływanie, jazda konna, joga. Ja akurat jestem zdania, że okres to mój szczególny czas, kiedy wyciszam się i pozwalam sobie osięzadbać i pochillować. Ale jeśli Ty wolisz być aktywna, nic nie stoi na przeszkodzie!

selenacup_blimsien2Ten post objęty jest patronatem firmy Selenacup. Korzystam z ich produktów i je polecam. Selenacup jest pierwszym producentem, który wprowadził swoje produkty do sieci drogerii (Rossmann). Dzięki temu możesz iść, obejrzeć i rozstrzygnąć jaki rozmiar jest odpowiedni dla Ciebie. Selenacup ma kubeczki w przyjaznej miękkości, cenie, a do produktu dołączony jest bawełniany woreczek i pojemnik do wyparzania w mikrofali. Dostępne w Polsce rozmiary to S i M.

 

...

24 komentarze

  1. Świetny artykuł, Blim! Przyczepie się tylko do 2 rzeczy: 1. Rozmiar kubeczka nie ma żadnego związku ze wzrostem, jedynie z siłą mięśni dna miednicy, wysokością szyjki i obfitością krwawienia. 2. Ciepłą wodę do płukania pomiędzy odradzam, białko się zetnie i będzie zapach… 😉
    Jeśli mogę, to polecam również http://magicznykubeczek.blogspot.fr, to kopalnia wiedzy o używaniu kubeczka!
    M., szczęśliwa użytkowniczka 🙂

  2. Super, że o tym piszesz! Spotkałam się kiedyś z nimi na zagranicznym youtubie, ostatnio mignęły mi w rossmannie a teraz Ty piszesz i uświadamiasz. Gdy go zobaczyłam po raz pierwszy byłam zdziwiona, że ani razu w szkole, na żadnym etapie nikt o nim nie wspomniał, a wydaje się, że ma same plusy. Ale cóż, skoro edukacja seksualna to puszczenie filmów kręconych co najmniej w latach osiemdziesiątych, to czego innego się spodziewać…(żeby nie było, te filmy to tak z 5 lat temu serio widziałam w gimnazjum jeszcze, taka stara znowu nie jestem ;))

  3. Blimsien doradz czy kubeczek jest dość miękki bo mam jeden z luny i jest za twardy nie otwiera się dobrze i przecieka 🙁 a bardzo mi odpowiada korzystanie z nich jest super wygodne ale bez sensu kiedy przecieka i trzeba nosić dodatkowo podpaske :/

  4. Blum

    Małgorzata – moim zdaniem komfortowo miękki ale nie zbyt miękki. Też miałam taki problem jak Ty z mooncupem i potem kupiłam coś bez marki na allegro. Było bardzo miękkie i wkładało się superłatwo, ale totalnie przeciekało. Z Selenacup nie mam takich problemów. Dla mnie super. Używam S.

  5. Blum

    MonaLu – dzięki za uzupełnienie! A widzisz, słyszałam, że wzrost ma znaczenie, ale ja jestem średnio duża i nie wiem czy większe kobiety są szersze i stosunkowo większe czy nie. Na pewno siła mięśni ma znaczenie, ponoć im silniejsze tym bardziej trzeba uważać, żeby kubek nie był zbyt miękki.

  6. Blum

    bbika – one właściwie dostępne są od kilku lat, ale Selenacup jest stosunkowo nowa w Polsce i chyba jako jedyny kubek tak łatwo dostępna. Pamiętam, że kiedy kupowałam swój pierwszy kubeczek kilka lat temu, moje przyjaciółki uważały, że to dziwne i to był wstydliwy temat. A dziś to produkt jak każdy inny. No i super, naprawdę poprawia jakość życia podczas okresu. spróbuj!

    A co do edukacji seksualnej jest fatalna. Ja właśnie podczas używania pierwszego kubeczka wiele musiałam się nauczyć o sobie. Moją misją jest podawać wiedzę o seksualności i kobiecym ciele w sposób, który jest przystępny, treści różnorodne i bardzo cieszy mnie cała ta seria!

  7. Ja mam trochę nietypowe pytanie związane z nietypową sytuacją. Co w przypadku, jeśli kobieta ma dwie szyjki macicy i dwie pochwy (tak, zdarzają się takie przypadki i to wcale nie tak rzadko). Czy wtedy też może stosować kubeczek? Czy raczej nie, bo potrzebowałaby (?) dwóch?

  8. Blum

    No jeśli krew wypływa obiema to wtedy będzie potrzebować dwóch kubeczków.

  9. O kubeczkach słyszałam już jakiś czas temu,ale nie mogłam się zdecydować na żaden konkretny.Nie wiedziałam jaką firmę wybrać,jaki rozmiar i ostatecznie temat był ciągle zawieszony.Po przeczytaniu tego posta pojechałam do Rossmanna przyjrzeć się temu kubeczkowi z bliska.Decyzja dojrzewała we mnie kilka dni,aż w końcu menstruacja natchnęła mnie do zakupienia go 😉 akurat trafiłam na promocję,więc tym chętniej wrzuciłam do koszyka.Mam go już 3 dzień i nie mogę się nadziwić temu cudowi <3 używanie go jest proste i czyste(brew moim obawom) właściwie czasami zapominam,że go mam 😉 Dziękuję Blum za ten artykuł! :*

  10. Blum

    Wspaniale! Cieszę się, że się zdecydowałaś 🙂 Kubeczek naprawdę robi robotę!

  11. Pierwszyraz

    Jeśli szukacie kubeczka dla siebie sprawdźcie drogeriaekologiczna.pl, multum rodzaji, rozmiarow i twardości. Dziś jest mój pierwszy dzień jak używam tego cuda. Bardzo wszytskim polecam, na prawde. Sama sie bałam, mialam wątpliwości i to sporo, czy dam rade go włożyć, czy będę cos czula, czy nie bedzie przeciekał. Jak na razie jestem zachwycona. Spory wydatek jak na jeden raz, ale to nie są pieniądze wyrzucone w śmieci, jak tampony bądź podpaski. Ahh… zapomnialam dodać… nie ma sie czego bać! Kubeczek dobrze włożony się nie przemieści, a źle włożony od razu poznacie 🙂 nie sprawia problemu przy wyciaganiu, a także nie ma możliwości się 'oblać’, bo po 7 godzinach nawet nie ma czym tak na prawde. Nawet kobiety o obfitym okresie, zobaczą, że jego obfitość nie jest wcale taka ogromna hahahah

  12. „a także nie ma możliwości się ‚oblać’, bo po 7 godzinach nawet nie ma czym tak na prawde. Nawet kobiety o obfitym okresie, zobaczą, że jego obfitość nie jest wcale taka ogromna hahahah”

    @Pierwszyraz, a skąd to wiesz, skoro to Twój pierwszy dzień? :> Tak tylko pytam, z troski aby kryptoreklama nie narobiła antyreklamy…
    M., szczęśliwa użytkowniczka 🙂

  13. A nie.ma ryzyka ze zassie nam wnętrzności tak jak butelka wlozona w te rejony moze.to zrobić?

  14. Blum

    Co masz na myśli? Rozciągnięcie? Poranienie? Nie zauważyłam, żadnych skutków ubocznych. Małe rozmiary są naprawdę małe.

  15. olgaroz1111111

    Od 2 dni próbuje założyć ten kubeczek i niestety na dziesiątki prób tylko 1 się powiodła. Zakładałam korzystając z różnych sposobów składania kubeczka. Okręcalam po założeniu i dalej nic. Mam dość…

  16. olgaroz1111111

    Kubeczek się nie otwiera. Czy po założeniu tego kubeczki slyszycie charakterystyczne kliknięcie?

  17. Blum

    Tak, kubeczek powinien kliknąć, jak się rozkłada. Może masz źle dobrany rozmiar? Spróbuj ew. założyć go ciut wyżej i później lekko pociągnąć w dół.
    P.S po czym poznajesz, że się nie rozkłada?

  18. olgaroz1111111

    Po założeniu sprawdzam palcem po obrysie kubeczka. Raz założyłam i postanowiłam z nim pochodzić w nadziei, że po chwili się rozłoży. Niestety nie rozłożył się i krew wypłynęła na podpaskę. Mam rozmiar S. Już wiem, że jest dla mnie za mały, bo sporo krwi się w nim znalazło po 3h noszenia. Wydaje mi się, że skoro jest mniejszy to tym bardziej ma więcej miejsca, żeby się rozłożyć. Zastanawiam się też, czy ma znaczenie w którym miejscu kubeczek jest ściśnięty w czasie składania (złożenie w górze, w dole, czy z boku)?

  19. No mój nie klika, ani nawet nie plufa, to zależy od materiału, twardości i sprężystości. Olgaroz, po założeniu kubeczka po prostu obwiedź palcem po jego obwodzie – jeśli nie jest otwarty, to po prostu go rozłożysz, a przy okazji sprawdzisz, czy jest dobrze osadzony wokół szyjki. A potem balanga… tylko nie zapomnij go wyjąć! 😉

  20. Blum

    Kup większy! U mnie zależy od dnia cyklu. Mam jeden z Seleny (S) ale on jest tak miękki i mały, że w sumie w pierwszym dniu okresu nie daje rady. Z resztą szyjka macicy jest za nisko i jakoś to przecieka, mimo, że kubeczek rozłożony. Więc w pierwszych dniach zakłądam sportowy (okropnie sztywny) i ciut większy z firmy jakiejś innej MeLuna? Coś z Luną w każdym razie. I on się rozkłąda i nie przecieka. Za mały może się nawet rozłożyć, ale jak nie zassie ścianek, to kubeczek sobie, a krew sobie 😉 Musi zadziałać próżnia. O dziwo w następnych dniach Selena już jest superokej i to ugla bo wkładanie mięciutkiego kubeczka jest po prostu o wiele wygodniejsze!

  21. Małgorzata

    Kupiłam kubeczek w Rossmannie (mam rozmiar S i taki jest dla mnie ok, nie przecieka). Nie mogłam się doczekać miesiączki 🙂 Pierwszego dnia wszystko było dobrze. Szybko ogarnęłam jak założyć, trochę gorzej z wyjmowaniem, ale sądzę, że to kwestia wprawy. Na drugi dzień tak mnie rozbolał dół brzucha, że musiałam wyjąć kubeczek. Mam obfite i bolesne miesiączki ale ten ból był taki, że jeszcze trochę i wzywałabym pogotowie, bo pomimo tabletek, których normalnie nie łykam, bolało mnie ze dwie godziny. Zastanawiam się czy ten kubeczek nie jest po prostu dla mnie za twardy, ale piszecie tutaj, że Selena jest bardziej miękka… A może jest inna przyczyna takiego bólu, może źle zakładam kubeczek? Czy miałyście podobne reakcje na kubeczek?

  22. Blum

    JA nigdy nie miałam podobnej reakcji 🙁 i moim zdaniem Selena jest miękka, inne marki, z których korzystałam są sztywniejsze.

  23. Małgorzata

    Pogrzebałam trochę w necie i doszłam do wniosku, że powodem mojego bólu może być wysokość kubeczka, który w moim przypadku jest prawdopodobnie za długi – mam nisko ujście szyjki macicy. Podawane przez producentów kryterium wzrostu, przy wyborze kubeczka, wprowadza nieco w błąd. Kobieta wysoka może mieć nisko szyjkę, a kobieta niska – wysoko i będzie potrzebowała dłuższego kubeczka. Po drugie, rozmiar S jest dla mnie prawdopodobnie za mały, bo zamiast zasysać ścianki pochwy, zasysa szyjkę macicy – stąd ból. Czeka mnie zakup nowego kubeczka 🙂

  24. Blum

    Sprawdź może markę Intimina – oni też mają różne kubeczki i chyba doradzają. BTW S z Seleny jest za długi, mi się wydaje maleństwem? Jestem ciekawa czy są krótsze. W Intiminie są takie do uprawianie seksu, one mają kształt dysku.

Leave a Reply

.