Propozycja śniadaniowa na dziś to hummus. Zamiast ciecierzycy, użyjcie fasolki mung. Podobnie jak inne strączki zawiera dużo białka, ale jest łatwiejsza do strawienia. Jej smak jest delikatny, a dodatkową zaletą jest to, że łatwo uzyskać kremową konsystencję. Ja polecam namoczyć fasolkę noc przed gotowaniem. Samodzielnie gotując strączki zawsze obniżamy koszt danej potrawy.
HUMMUS Z FASOLKI MUNG
SKŁADNIKI:
filiżanka fasoli mung – namoczona przez noc
4 łyżki soku z limonki (lub cytryny)
4 łyżki pasty tahini
3 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
DO SMAKU: sól, pieprz, sproszkowana papryka chilli, czarny i biały sezam (podprażone), świeże zioła do posypania (u mnie mięta jamajska)
1 Fasolkę mung gotujemy do miękkości. Zajmie nam to ok 30 minut. Nie solimy wody. Po ugotowaniu odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
2 Prażymy sezam czarny i biały.
3 Ostudzoną fasolkę miksujemy z pastą tahini, oliwą, przyprawami (ale nie ziołami i sezamem), sokiem z limonki i odrobioną wody. Dodajemy wody do uzyskania oczekiwanej konsystencji.
4 Gotowy hummus polewamy oliwą z oliwek, posypujemy poszatkowanymi ziołami, sezamem, sproszkowaną papryką (ilość dostosujcie do tego, ile wcześniej wsypaliście jej do samego hummusu).
1 Comment
Kocham humusy i robie czesto, wroznych wariantach, ale jeszcze akurat nie podmienialam cieciorki. Dzisiaj zrobilam tę mung-opcję i jest calkiem super. Bardzo szybko sie gotuje porownujac do ciecierzycy.