pieczona feta - BLIMSIEN

Latest Posts:

In

pieczona feta

29 lipca 2021

Leave a ReplyCancel reply

Szukaj
O autorce

Mam na imię Nina, choć tu funkcjonuję jako Blimsien. W ramach szerzenia idei osiędbania, gromadzę dla Ciebie techniki, przepisy, sposoby i inspiracje, które pomogą Ci zbliżyć się do siebie, zregenerować ciało i umysł i działać w swoim rytmie. Wierzę w moc opowiadania historii, dlatego chętnie dzielę się swoją, w nadziei, że może odnajdziesz w niej część siebie.
Zapis na newsletter Czułe Słówka

Szepnąć Ci Czułe Słówko?

Email

Name

Please wait...

Wspaniale, że jesteś!
Follow

Facebook Instagram Pinterest RSS YouTube
Kategorie
Kategorie

blimsien

Rytm dnia, ciało, czułość – wracaj do siebie
🎧 Podcast • 📖 Książki • 💌 Newsletter
📩 Współpraca? bellablumchen@gmail.com
👇 Zobacz więcej

Nadi shodhana czyli oddech naprzemienny - jedna z

Nadi shodhana czyli oddech naprzemienny - jedna z najbardziej regulujących praktyk oddechowych.

✨pięknie koi vatę i jej rozbiegany umysł
✨wycisza pittę i sprawia, że jej barometr wkurwu opada
✨ delikatnie rozgrzewa i wspomaga krążenie, kapha także skorzysta

🌿JAK ZROBIĆ?🌿

Palec wskazujący i środkowy iluś wygodnie między oczami w miejscu 3 👁️.

Kciukiem zatkaj prawą dziurkę nosa i weź wdech lewą.

Teraz palcem serdecznym zamknij po wdechu lewą dziurkę -> odetkaj prawą i zrób wydech. Zrób wdech prawą dziurką, zatkaj ją i zrób wydech lewą.

Zrób 5 cykli. Ostatni wdech i wydech przez obie dziurki.

Ta praktyka pomoże Ci się uspokoić i skupić. Zrób ją w stresującej sumytuacji, po powrocie z pracy, po intensywnym treningu, albo rano po przebudzeniu, by zrównoważyć obie półkule 🧠.

📌KONIECZNIE ZAPISZ TĘ ROLKĘ NA PRZYSZŁOŚĆ.

To co? Małe dziecko używanie? Codzienna praktyka do końca maja?

✨Nie musisz robić więcej. ✨Nie musisz siebie

✨Nie musisz robić więcej.
✨Nie musisz siebie naprawiać.
✨Możesz wrócić do siebie przez ciało, przez relacje, przez dotyk, przez naturę.

To nie banał - to głęboka potrzeba Twojej vaty 🌪️ ajurwedyjskiej doszy, która jest odpowiedzialna za rozproszenie, napięcie, lęk, bezsenność, problemy z trawieniem i zimnem.

Duża część pracy z vatą to praca z układem nerwowym. Ugruntowanie się, praca z rytmem (dobowym, miesięcznym, rocznym). Danie sobie struktury. Poczucie bezpieczeństwa.

Jeśli czujesz, że jesteś jak balonik 🎈z helem wracaj do zmysłów. Koreguluj się z innymi. Chodź na bosaka. Zapatrz się w korę drzewa.

To nie tylko przyjemne. To regulujące.
To język, które rozumie Twoje ciało.
(I ciało Twojego dziecka też!).

Napisz mi, który z tych sposobów najbardziej Ci pomaga, kiedy czujesz się jak liść targany zmiennymi kolejami losu ;). Czekam w komciach!

Staram się niczego nie żałować, ale gdybym mog

Staram się niczego nie żałować, ale gdybym mogła dać sobie sprzed lat jakąś radę brzmiałaby tak: RÓB RZECZY.

Little less conversation, little more action please 🤌✨ bo ja wiecznie rozkminiam, przekminiam, rozważam, co tylko wikła mnie jeszcze bardziej 🧶 a prawdziwa wiedza i progress, klarowność pochodzą z doświadczenia.

No trzeba zrobić czasem 105 razy, żeby wyszło, albo żeby dać sobie spokój i odbić w innym kierunku. Dziś to wiem i intencjonalnie staram się mniej zastanawiać a więcej działać. Inaczej siadam na kamulcu 🪨 na rozdrożu i tak sobie siedzę w oczekiwaniu aż wymyślę (kapha) NAJLEPSZY pomysł 💡 i oczywiście za pierwszym razem wdrożę go perfekcyjnie 🔥 (ah pitta) bo jak go tak wspaniale przemyślałam na 10tą stronę to praktyka już chyba nie potrzebna? 😅

Niektórzy powinni zwolnić i trochę się zastanowić nad swoimi działaniami. Ludzie podobni do mnie powinni mniej myśleć, a więcej prób podejmować i decydować w trakcie!

SKOŃCZYŁAM PISAĆ MOJĄ TRZECIĄ KSIĄŻKĘ •

SKOŃCZYŁAM PISAĆ MOJĄ TRZECIĄ KSIĄŻKĘ
• co zrobić, by uniknąć dopaminowego zjazdu •

Kiedyś wydawało mi się, że po dużym projekcie, kiedy dowiozę 🤌 poczuję ulgę, dumę i radość. Ale zazwyczaj czułam pustkę, smutek i rozczarowanie. Wielokrotnie kwestionowałam wtedy sens swoich wysiłków czy marzeń. Czy robię coś źle? - zastanawiałam się.

Dopiero później zrozumiałam, że to dopaminowy zjazd związany najpierw ze wzrostem, a potem nagłym pikiem w dół 🎢. Jak to zrozumiałam, przestalam@się nagradzać po osiągnięciu dużego celu, przestałam celebrować i płynnie przechodziłam do następnego działania.

MÓJ PLAN NA TERAZ:
• przerobić kupione kursy, których nie miałam czasu zrobić wcześniej
• odświeżyć sklep blimsien
• na 100% zaangażowania prowadzić wiosenną edycję WTR
• odświeżyć mikroprzewodniki po doszach
• wyprodukować nowe odcinki podcastu Rurki z kremem
• więcej quality time nastawionego na budowanie więzi z moją suczką
• cele treningowe

Dzięki temu mój mózg szuka następnej rzeczy do osiągnięcia, idę tam małymi kroczkami, celebruję książkę, ale bez syndromu pustego gniazda 🪹

Miałaś kiedyś uczucie doła po dużym wydarzeniu lub osiągnięciu? Po ślubie, wakacjach, oddanym dużym projekcie lub awansie? Jakie uczucia Ci wtedy towarzyszyły? Co sobie myślałaś?

🍲 Bulion kolagenowy to jeden z najprostszych, a

🍲 Bulion kolagenowy to jeden z najprostszych, a zarazem najbardziej leczniczych pokarmów.

Wzmacnia ciało od podstaw: od trawienia, przez kości i odporność, po układ nerwowy.

😯Pamiętam, jak zszokowało mnie, gdy podczas detoksu ajurwedyjskiego, który polega głównie na monodiecie składającej się z kitchari, przekąską i uzupełnieniem był rosół gotowany na kurczaku. Powiedziano mi, że nie można go niczym zamienić. Byłam wtedy wegetarianką z ponad 15-letnim stażem i wstrząsnęło to mną. Trudno mi było przyjąć, że wege odpowiednik nie działa tak samo — nie wpływa tak kojąco i regenerująco na wyściółkę jelit, nie gruntuje tak emocji, ale też nie stabilizuje poziomu cukru we krwi.
Od zeszłej jesieni piję rosół na kościach od moich koleżanek z @motherofgut , bo mimo tego, że powoli wprowadzam małe ilości mięsa do swojej diety, nie wyobrażam sobie w domu kurzych łapek, kości i chrząstek i gotować to wszystko przez 10 godzin. Butelkowany rosół dobrej jakości sprawdza się tu dużo lepiej.

W karuzeli rozpisałam dodatki, potrzeby i przeciwwskazania różnego rodzaju bulionów z punktu widzenia ajurwedy. Opcja wege 🥦 jest szybkim sposobem na stworzenie super zupy w azjatyckim stylu, ale moje ulubione to drobiowy 🐔kolagenowy i 🥩 wołowy. Ten pierwszy wybrałabym, szukając czegoś lżejszego, łagodniejszego w smaku, w celu pracy z jelitami i stawami. Ten drugi w szczególności, gdyby zależało mi na odżywieniu organizmu i radzeniu sobie z anemią 🩸— do tego celu potrzeba bulionu gotowanego na kościach szpikowych dużych zwierząt, ajurweda zalecałaby także dodanie marchewki 🥕🥕🥕
Bulion może być dodatkiem do risotta, kaszotta, zupy, ale też świetnie sprawdza się solo jako przekąska między posiłkami lub przed treningiem - nie obciąży trawienia, szybko się wchłonie i nawodni.

Post powstał we współpracy reklamowej z @motherofgut

I tak się nie uda 😔 -> Mówi Pani Maruda. Wię

I tak się nie uda 😔 -> Mówi Pani Maruda. Więc po co w ogóle zaczynać? 🤷‍♀️

Te osoby zwykle nawet nie kupują kursów, bo przecież i tak nie wyjdzie! Są tak zmęczone myśleniem o zmianie, że nigdy nie zabierają się za robotę. Mówią, że próbowały już wszystkiego, ale zwykle tak naprawdę raczej “słyszały o tym wszystkim”, ale niekoniecznie wdrażały. A czasem może i próbowały, ale jakoś bez większego zapału.

➡️ Co z tym zrobić? Kaphom życie by odmieniło, jakby im ktoś powiedział, że ten powolny zapłon to u nich norma, ale za to, że jeśli tylko zaczną i odpalą swojego Diesla 🚗, to zajadą znacznie dalej niż wypadające z rytmu vaty i poirytowane brakiem perfekcji Pitty. Może i dłużej zajmie im zrzucenie kilogramów, może z niewielkim entuzjazmem przyjmą strategie polegające na PORUSZENIU ZASTOJÓW, ale jak poruszą, to klękajcie narody! 💥

Jak widzisz, wiele zależy od podejścia. To jak? Szukasz wymówek? Czy skorzystasz z rozwiązań, które z ekstra skutkiem wprowadziły już setki moich kursantek? 🙌 -> DZIŚ JEST OSTATNI DZIEŃ GDY MOŻESZ DOŁĄCZYĆ DO W TWOIM RYTMIE W CENIE EARLY BIRDS • sklep.blimsien.com ~ markawłasna

Do sklepu wskoczyła opcja pojedynczego spotkania

Do sklepu wskoczyła opcja pojedynczego spotkania z Agnieszką. Ta praca pomogła mi w zawarciu pokoju ze sobą - trudno mi było podejmować decyzje, kiedy oceniałam się za efekty bez myślenia o procesie.

Przeszłam i przechodzę chyba wszystko - od strachu, kiedy moje życie jest dobre, że zaraz wszystko się skończy, po poczucie, że jak mnie boli to moja wina i najlepiej jeszcze ciężej pracować nad sobą, bo jak już wszystko przepracuję to będzie w końcu lajcik 🤡. Te pitta strategie i oczekiwanie od siebie perfekcjonizmu oddalały mnie ode mnie samej i nie umiałam być dla siebie wsparciem - zwłaszcza wtedy, kiedy potrzebowałam tego najbardziej.

Jeśli masz podobnie i chcesz się temu przyjrzeć zajrzyj na sklep.blimsien.com i wybierz to spotkanie ❤️‍🔥 słyszymy się w sobotę!
• autopromocja

Wtr 2025 - bezpieczeństwo w ciele i zaufanie ❤️‍🔥🌸

Wczytaj więcej... Obserwuj na Instagramie

.