30601948_576878719346811_8376829086550458368_n - BLIMSIEN

Latest Posts:

In

306019485768787193468118376829086550458368_n

23 kwietnia 2018

Leave a ReplyCancel reply

Szukaj
O autorce

Mam na imię Nina, choć tu funkcjonuję jako Blimsien. W ramach szerzenia idei osiędbania, gromadzę dla Ciebie techniki, przepisy, sposoby i inspiracje, które pomogą Ci zbliżyć się do siebie, zregenerować ciało i umysł i działać w swoim rytmie. Wierzę w moc opowiadania historii, dlatego chętnie dzielę się swoją, w nadziei, że może odnajdziesz w niej część siebie.
Zapis na newsletter Czułe Słówka

Szepnąć Ci Czułe Słówko?

Email

Name

Please wait...

Wspaniale, że jesteś!
Follow

Facebook Instagram Pinterest RSS YouTube
Kategorie
Kategorie

blimsien

Rytm dnia, ciało, czułość – wracaj do siebie
🎧 Podcast • 📖 Książki • 💌 Newsletter
📩 Współpraca? bellablumchen@gmail.com
👇 Zobacz więcej

Nie wiedziałam o tym przy swojej pierwszej pateln

Nie wiedziałam o tym przy swojej pierwszej patelni i frustrowało mnie, że nie umiem jej obsługiwać.

Nie używaj do sezonowania:
❌ oliwy
❌ masła
❌ oleju kokosowego

• jedni mówią, żeby zasezonować raz, inni, że trzy (czyli po osuszeniu, znów rozgrzewasz z olejem, znów ostudzisz, znów wycierasz i jeszcze raz to samo)
• inni mówią, że po sezonowaniu nie wolno jej myć (ja myję w zmywarce i myję też ręcznie delikatną gąbką)
• re-sezonujemy co jakiś czas, jak zaczyna przypalać

No i teraz tip od kolegi Piotra, który pomógł mi naprawić patelnię, której nie zasezonowałam a była w użyciu, mówi on także, że robi to, gdy jego patelnie zmieniają kolor a chce żeby były lśniące:

• dokładnie myjesz patelnię druciakiem
• stawiasz na ogniu i zalewasz wodą, dodajesz kwasek cytrynowy (tak samo jak do odkamieniania czajnika) - gotujesz kilka minut
• osuszasz i sezonujesz zgodnie z tym filmikiem

Druciak wydawał się kontrowersyjny, ale zadziałało. Chyba, że macie przetestowane inne pomysły to czekamy w komentarzach!

To jest czułe i sensowne podejście do zmian. ->

To jest czułe i sensowne podejście do zmian.

-> po pierwsze po coś robisz to, co robisz. To jakaś forma ukojenia, ucieczki, odsunięcia problemu, niwelowania napięcia. ZROZUM CO SIĘ DZIEJE POD SPODEM.

-> po drugie, zapytaj się siebie, jak możesz odpowiedzieć na tę potrzebę? Bo może 🍩🍪 to odpowiedź na potrzebę przyjemności i czułości? 🍕🍝 daje komfort i uziemienie a 🚬 chwilę tylko dla Ciebie lub pretekst do rozmów i poczucia się bycia częścią grupy? Jak możesz dać to sobie inaczej?

-> poza tym na razie niczego nie porzucaj, tylko rób krok w przód i krok w tył. Zamiast frytek koc obciążeniowy i komedia? Zamiast fajki chwila gapienia się na zieleń i mała praktyka oddechowa? Zamiast czekolady automasaż lub słowa aprobaty z psiapsi? Tak, ale czasem. A czasem też czekolada, papieros albo pizza. Tylko z pełną uważnością na wnętrze.

Z tego, co wiem, gnębienie siebie za dokonywanie niezdrowych wyborów i branie się za mordę jeszcze nikogo trwale nie zmieniło... aleeee, no ale kwiatku, jeśli sama ze sobą lecisz wiecznie w kulki i wybierasz dla siebie źle, wiesz to i siebie lekceważysz i jeszcze robisz z siebie ofiarę to... no to zostawiam Cię z tym wyborem do przemyślenia - dlaczego tak robisz. I jeśli miałabym coś podpowiedzieć -> patrzylabym na opór, na strach przed odpowiedzialnością i potencjalne korzyści z bycia "biedulką".

Bo to ok nie być gotową na zmiany lub iść w ich kierunku tiptopkami. Ale mniej ok, jest walić sobie ściemę i próbować jeszcze ją uzasadnić okolicznościami zewnętrznymi i ludźmi dookoła. To boski sposób, by nic nie zmienić w swoim życiu i to też ok - ale leci na Twoje konto 🤝.

A jak Ty działasz z oporem wokół zmian i tego, co by ci służyło, ale jeszcze nie umiesz tego dla siebie wybrać?

Uff 😮‍💨 zrobiłam z tych patelni nieomal d

Uff 😮‍💨 zrobiłam z tych patelni nieomal doktorat!

W moim domu rodzinnym a potem każdym innym używało się zawsze patelni z nieprzywieralną powłoką. Wiedziałam jednak, że to nie jest dobre dla rozwiązanie bo:

• kiedy tylko pojawia się rysy na powierzchni trzeba wyrzucić patelnię (mikrocząstki teflonu trafiają do naszego układu pokarmowego) - powłoka może też za bardzo się nagrzewać i wycdzielać toksyczne opary
• po 2-3 latach i tak powłoka stawała się przywieralna i znów - wymiana patelni czy woka
• nie wolno używać metalowych sztućców czy łopatek

No ale najbardziej wkurzało mnie to, że muszę je wyrzucać i wymieniać na nowe, oczywiście zawsze za późno, bo nawet jak już miały rysy to zawsze były jakieś pilniejsze wydatki.

Potem kupiłam dużą stalową patelnię z @ikeapolska (model sensuell), ale nie zasezonowałam jej przed pierwszym użyciem i przypalała wszystko 💀 - na szczęście da się to naprawić i niebawem powiem Wam jak, bo dobry kolega mnie poinformował.

Drugą patelnię stalową kupiłam w sklepie @shiori.pl - ma 20 cm i kosztowała ok 100 zł - nadaje się do każdej kuchenki (nie każda stalowa nada się do indukcji!).

No i usmażyłam na niej jajka, rybę, warzywa i jest 🤌🍳👌

W następnych rolkach pokażę Wam jak przygotować taką patelnię do użytku i jak jej używać. Jak się tego nie opanuję, można mieć poczucie, że trzeba wywalić dziadostwo przez okno :) obejrzałam sto rolek, filmów na yt, pytałam ludzi znajomych i nie i znalazlam skuteczne sposoby.

Także slowly, slowly zmierzam w kierunku kuchennych sprzętów tak trwałych, miłych w użytkowaniu i bezpiecznych jak to tylko możliwe (nie używam już folii aluminiowej, plastiku, folii spożywczej, rękawów do pieczenia i innych podobnych wynalazków).

P.s tak, mam na końcie kilka odstępstw, ale o tym też innym razem :)

Zonk. Nie ma happy endu, nie ma końca procesu, je

Zonk. Nie ma happy endu, nie ma końca procesu, jest tylko proces bejbe ✨

Czasem mnie to złości, czasem rozczula, czasem jest ok, czasem nie, ale taka prawda - im chcesz więcej od życia, tym więcej kompetencji potrzebujesz mieć, bo wyzwania się nie kończą, one levelują razem z Tobą 🤌

A tak w ogóle to nagrałam fajny odcinek podcastu o manifestacji i wymarzonym życiu. Mój podcast nazywa się Rurki z kremem, a odcinek o którym mówię to: wymarzone życie - manifestacja, obfitość i to, czego nikt nie mówi • z 25.06.2023

Rurek posłuchasz w Spotify lub Apple Podcasts.

A co Ciebie zaskoczyło gdy wskoczyłaś na wyższy level swoich marzeń?

Zamiast zalewać się litrami zimnej wody (zwłasz

Zamiast zalewać się litrami zimnej wody (zwłaszcza w chłodne dni) ja wybieram zioła i przyprawy, które wspierają. Te będą dobre dla każdej doszy poza bardzo nadmiarową vatą. Ja dedykuję je jednak mojej pitta doszy 🔥

Świeża mięta - dobra dla trawienia, schładzająca skórę, wspierająca układ nerwowy w połączeniu z nasionami kopru włoskiego - ta przyprawa jest świetna, by wesprzeć delikatne trawienie be nadmiernego uczucia rozgrzania w brzuchu (a vacie pomoże także na wzdęcia czy gazy).

Tego typu napary z nasion, liści i korzeni są od lat moją codziennością. Zmieniam je sezonowo i zgodnie z potrzebami. Delikatnie, ale skutecznie wspierają moją energetykę, ciało i umysł.

Nadi shodhana czyli oddech naprzemienny - jedna z

Nadi shodhana czyli oddech naprzemienny - jedna z najbardziej regulujących praktyk oddechowych.

✨pięknie koi vatę i jej rozbiegany umysł
✨wycisza pittę i sprawia, że jej barometr wkurwu opada
✨ delikatnie rozgrzewa i wspomaga krążenie, kapha także skorzysta

🌿JAK ZROBIĆ?🌿

Palec wskazujący i środkowy iluś wygodnie między oczami w miejscu 3 👁️.

Kciukiem zatkaj prawą dziurkę nosa i weź wdech lewą.

Teraz palcem serdecznym zamknij po wdechu lewą dziurkę -> odetkaj prawą i zrób wydech. Zrób wdech prawą dziurką, zatkaj ją i zrób wydech lewą.

Zrób 5 cykli. Ostatni wdech i wydech przez obie dziurki.

Ta praktyka pomoże Ci się uspokoić i skupić. Zrób ją w stresującej sumytuacji, po powrocie z pracy, po intensywnym treningu, albo rano po przebudzeniu, by zrównoważyć obie półkule 🧠.

📌KONIECZNIE ZAPISZ TĘ ROLKĘ NA PRZYSZŁOŚĆ.

To co? Małe dziecko używanie? Codzienna praktyka do końca maja?

✨Nie musisz robić więcej. ✨Nie musisz siebie

✨Nie musisz robić więcej.
✨Nie musisz siebie naprawiać.
✨Możesz wrócić do siebie przez ciało, przez relacje, przez dotyk, przez naturę.

To nie banał - to głęboka potrzeba Twojej vaty 🌪️ ajurwedyjskiej doszy, która jest odpowiedzialna za rozproszenie, napięcie, lęk, bezsenność, problemy z trawieniem i zimnem.

Duża część pracy z vatą to praca z układem nerwowym. Ugruntowanie się, praca z rytmem (dobowym, miesięcznym, rocznym). Danie sobie struktury. Poczucie bezpieczeństwa.

Jeśli czujesz, że jesteś jak balonik 🎈z helem wracaj do zmysłów. Koreguluj się z innymi. Chodź na bosaka. Zapatrz się w korę drzewa.

To nie tylko przyjemne. To regulujące.
To język, które rozumie Twoje ciało.
(I ciało Twojego dziecka też!).

Napisz mi, który z tych sposobów najbardziej Ci pomaga, kiedy czujesz się jak liść targany zmiennymi kolejami losu ;). Czekam w komciach!

Staram się niczego nie żałować, ale gdybym mog

Staram się niczego nie żałować, ale gdybym mogła dać sobie sprzed lat jakąś radę brzmiałaby tak: RÓB RZECZY.

Little less conversation, little more action please 🤌✨ bo ja wiecznie rozkminiam, przekminiam, rozważam, co tylko wikła mnie jeszcze bardziej 🧶 a prawdziwa wiedza i progress, klarowność pochodzą z doświadczenia.

No trzeba zrobić czasem 105 razy, żeby wyszło, albo żeby dać sobie spokój i odbić w innym kierunku. Dziś to wiem i intencjonalnie staram się mniej zastanawiać a więcej działać. Inaczej siadam na kamulcu 🪨 na rozdrożu i tak sobie siedzę w oczekiwaniu aż wymyślę (kapha) NAJLEPSZY pomysł 💡 i oczywiście za pierwszym razem wdrożę go perfekcyjnie 🔥 (ah pitta) bo jak go tak wspaniale przemyślałam na 10tą stronę to praktyka już chyba nie potrzebna? 😅

Niektórzy powinni zwolnić i trochę się zastanowić nad swoimi działaniami. Ludzie podobni do mnie powinni mniej myśleć, a więcej prób podejmować i decydować w trakcie!

Wczytaj więcej... Obserwuj na Instagramie

.