Kiedy pokazałam go na Instagramie, wiele osób pytało — a co to? I chociaż pisałam już o skrobaniu języka w mini e-booku o osiędbaniu wiosną, chcę Was oswoić z tym prostym rytuałem, dlatego piszę o nim ponownie.
Czyszczenie języka jest praktyką wywodzącą się z Ajurwedy, ale polecaną również przez dentystów. Mycie zębów dwa razy dziennie nie wystarcza, by utrzymać jamę ustną w optymalnym zdrowiu, bo bakterie (których ilość już po 24h bez szczotkowania gwałtownie wzrasta) znajdują się nie tylko na zębach. Ważne jest też używanie nici dentystycznej (zwłaszcza kiedy mamy ciasny zgryz), płukanie ust i czyszczenie języka.
Swojego czasu były modne szczoteczki do zębów, które miały na główce wypustki, służące do skrobania. Nie wiem jak Wam, mi one nie sprawdziły się w ogóle, głównie powodowały odruch wymiotny i nie zbyt dobrze zbierały nalotu. Przypominam o nich dlatego, że może przypomnicie sobie reklamy, w których mówiono, czemu oczyszczanie języka jest ważne.
SKROBANIE JĘZYKA – PO CO CZYŚCIĆ JĘZYK?
Według Ajurwedy, toksyny (nazywa się je ama) gromadzące się w ciele, są źródłem wielu chorób. Ama to właśnie między innymi nalot na języku. To nie oznacza, że zdrowe ciało w ogóle nie ma nalotu na języku (o tym jaki ten nalot powinien być i co można wyczytać z języka, napiszę osobno), mimo to, codziennie rano wraz z myciem zębów powinnyśmy również wyczyścić język. W jego zagłębieniach kryje się wiele bakterii, a szczotkowanie zębów nie jest w stanie poradzić sobie z nimi wszystkimi.
ŚWIEŻY ODDECH
Ciężko jest stwierdzić, jak pachnie nam z buzi, ale łatwo ocenić czy czujemy, że mamy w ustach kapcia, czy czujemy świeżość. Usuwając nalot z języka po całej nocy, a później szczotkując, dokładnie zęby odczujesz diametralną różnicę w świeżości. Dla mnie jest ona na tyle odczuwalna, że nie wyobrażam już sobie poranka bez oczyszczania języka (wyobrażam go sobie za to bez płukania ust olejem kokosowym).
KUBKI SMAKOWE
Kubki smakowe czystego języka działają lepiej. Uważne jedzenie jest częścią dobrego trawienia, a ciężko uważnie jeść mając przytłumiony zmysł smaku. To właśnie smak daje sygnał ciału, jakiego rodzaju pokarm trafi do naszego brzucha i co za chwilę żołądek ma strawić. Smaki mają też wpływ na nasze emocje, dlatego warto czuć je w pełni.
WZROST ODPORNOŚCI
Podobnie jak przy płukaniu jamy ustnej olejem, skrobaniu języka przypisuje się ogólną poprawę odporności, bo pozbywamy się tego pełnego niekorzystnych bakterii kożuszka. Czyszczenie języka wpływa również pozytywnie na ogólne zdrowie jamy ustanej.
JAKI CZYŚCIK DO JĘZYKA WYBRAĆ I GDZIE GO KUPIĆ?
To nie jest jedna z tych rzeczy, która pod przykrywką osiędbania ograbi Was ze złota. Czyścik do języka kosztuje ok. 10-20 zł. Można kupić go w moim sklepie, w eko sklepach lub w aptekach. W tych ostatnich znajdziecie raczej plastikowe czyściki marek, które produkują również szczoteczki do zębów i inne akcesoria do higieny jamy ustnej.
Ja sama wybrałam prostą miedzianą blaszkę, którą raz na jakiś czas można wyczyścić sokiem z cytryny z solą. Kosztowała ok. 8 zł. Nie polecam za to wspomnianych szczoteczek do zębów z funkcją czyszczenia języka — sprawdziłam obie metody i nie ma porównania, szczoteczka z wypustkami to marketingowa ściema.
EIDT: Po latach z czyścikiem z głównego zdjęcia, który lekko mi się sfatygował kupiłam sobie równie prosty, ale mniej wyginający się i lepiej wykonany czyścić marki Sattva Ayurveda. Jestem z niego na tyle zadowolona, że postanowiłam go oferować również w moim sklepie. Znajdziesz go klikając w poniższy obrazek:
JAK CZYŚCIĆ JĘZYK?
Rano po umyciu zębów. Przeciągnąć czyścikiem po języku, opłukać go i ponowić. Mi dokładne wyczyszczenie języka zajmuje około 6-7 razy.

12 komentarzy
Ja kupilam sobie taka skrobaczke, tylko stalowa, w zeszlym roku i pouzywalam kilka razy i odstawilam. Nie sciagalo mi zbyt wiele osadu z jezyka bo chyba wszystko bylo w miare ok. W dodatku mialam troche odruch wymiotny, ale do tego trzeba sie troche przyzwyczaic a troche wyczuc jak daleko mozna zawedrowac ta skrobaczka :)) no i ostatnio budze sie z takim jakims kapciem przyslowiowym wiec wrocilam do sciagania tego osadu z jezyka i faktycznie robi troche roznice :))
Takie to wymyślone na siłę mi się wydaje.
Ja używam po prostu szczoteczki, ale nie wypustek, tylko szczoteczkowej strony szczoteczki. Ze dwa lata już czyszczę język i nie wyobrażam sobie tego nie zrobić, bo bym miała dyskomfort.
Natomiast mam fajny patent na początek przeziębienia. Jak mi gardło zaczyna mówić, że będzie źle, to na noc na język (po umyciu zębów) wsypuję sobie do paszczy probiotyk (otwieram ampułkę, czy jak to się nazywa i wysypuję zawartość na język, bez popijania). Rano po bólu gardła ani śladu, a oddech jest miętowy 😉
Bakterie z probiotyku zajmują całą powierzchnię reklamową i te chorobotwórcze już nie mają dla siebie miejsca 😉
Zuzanna – nigdy nie słyszałam o tym sposobie! Brzmi dobrze! Ja z kolei jak zaczyna mnie brać przeziębienie to jem indyjski dżem z amlą, on ma dużo witaminy C i masę innych składników. 2 łyżeczki, wygrzanie w wyrku i jestem jak nowa!
Interesujący temat, musze się rozejrzeć na allegro za czyścikiem!
A czy z czasem stosowania tego nalotu co rano powinno byc mniej? Bo u mnie z tym srednio co rano zeskrobuje mniej wiecej tyle samo. Od czego to zalezy? Czy to świadczy o nagromadzeniu toksyn?
a czy ta miedziana skrobaczka nie zostawia w ustach metalicznego posmaku ? Czy takie gumowe też będą spoko ?
Gumowe spełniają taką samą rolę, no ale ja nie chciałam plastiku.
Na szczęście miedziana jest zupełnie bezsmakowa i nie jest to w ogóle żaden hardkor ani nieprzyjemne doznanie (obawiałam się tego).
A powiedz, jak czyścisz czyścik? 😉 Ja używam miedzianego od paru tygodni i dosyć szybko porobiły się na nim plamy, z którymi nie wiem, co zrobić…
Solę kawałek cytryny i tym czyszczę 🙂 Ale tak, miedź się odbarwia i tak, nie przeszkadza mi to.
Ilość nalotu zależy od stanu naszego zdrowia, tego, co zjemy dzień wcześniej i naszej konstytucji. To cenna informacja mówiąca o tym, co dzieje się z naszym zdrowiem.
To sposób stosowany od tysięcy lat i polecany również obecnie przez dentystów :).