Tag

dinacharya

Browsing
fot. Agnieszka Wanat

Nocny marek – tak właśnie myślałam o sobie od lat nastoletnich, aż do zeszłego roku. Nocą najlepiej mi się myślało, do głowy przychodziły najlepsze pomysły, mogłam też całymi godzinami rozmawiać. Ach, cichość nocy! Ukojenie, które mi, WWO dawała ciemność! Jak mogłabym z tego zrezygnować? Wstawanie rano było za to męką od wczesnego dzieciństwa. Miałam przekonanie, że póki nie wybije 10:00, nie ma co ze mną rozmawiać. Jedynie kawa dodawała mi wigoru, ale umysł okryty był jeszcze pierzynką ignorancji i zastoju…

.