Wszyscy mamy takie same potrzeby, tylko realizujemy je w różny sposób — mówią specjaliści od NVC. Obieramy różne strategie w komunikacji, (krzycząc, płacząc, dąsając się, rozmawiając konstruktywnie) i wybieramy też różnego rodzaju związki, żeby zaspokoić swoje potrzeby. Wydaje mi się, że nie ma sensu wartościować czy związki monogamiczne są lepsze niż poli itp. Sposób realizacji pragnień i potrzeb może być różny i nic nam do tego. Jeśli jednak chce się stworzyć relację długotrwałą, wieloletnią, trzeba mieć ku temu pewne predyspozycje, a może po prostu odrobinę świadomości. Moim zdaniem wiele związków się wykłada, bo ludziom przytłoczonym emocjami, nudą, rutyną lub brakiem świadomości własnych potrzeb ciężko jest zobaczyć szerszy obrazek i odświeżyć trochę swoje spojrzenie na relację i partnera. Jestem ciekawa czy się ze mną zgodzisz. Paradoksalnie, wcale nie uważam, że bycie w wieloletniej relacji jest ideałem, do którego każdy powinien dążyć. To po prostu jedna z wielu dostępnych opcji.
By Blum