Wrzesień ku mojemu zaskoczeniu był pełen wrażeń. Migawki podzieliłam na kilka części. Zdjęcia z Mazur, Gdyni i Rawy znajdziesz tu, a dziś zapraszam do Krakowa, w którym odbył się mój pierwszy i jak na razie jedyny wieczór autorski w związku z promocją Ciepło.
Gdzie zjeść z przyjaciółką w Krakowie? Wino, kawa, pizza, sushi a może sałatka i polska zupa? Kraków, magiczny Kraków! Im bardziej w nim nie mieszkam, tym bardziej wraca mi miłość do niego! A ponieważ spędziłam w nim część swojego tegorocznego urlopu, pokażę Wam, gdzie jadłam i co robiłam z moją przyjaciółką Sarą.
Psst… za rogiem jest Singer. Za dnia trochę nuda, ale nocą można tańczyć na stołach i barze! Ja ogólnie nie tańczę, ale tam nie mogłam się powstrzymać, zwłaszcza do Kai i Gorana <3
Weekendowy targ na Placu Nowym.Dużo dziwnych rzeczy 🙂Krakowski Kazimierz to akurat naprawdę magiczne miejsce!Od lat szukałam gipsowej Maryjki, ale przy cenie od 300 wzwyż, trochę jednak było mi żal…Seems like my place.Vinatage shopy na Józefa mają zarówno urocze dziwadła, jak i markowe dodatki. Ceny jednak nie są nijak porównywalne do takich lumpeksowych.
Kraków. Miasto, w którym mieszkałam dziesięć lat i którego nie lubiłam. Dziwne miasto. Dla mnie jak przeszczepiona ręka, nie w moim rytmie, ciągle coś nie tak. Za wolne, za przykurzone, za skostniałe. Z dzisiejszej perspektywy: artystyczne, wyluzowane, małe, przyjazne pieszym, blisko gór, z magicznymi zakątkami. Cieszę się jak diabli, że się wyprowadziłam, bo ja i Kraków nie byliśmy dla siebie. Wiem to od pierwszego miesiąca w Warszawie. Są jednak miejscaw Krakowie, za którymi tęsknię. Wiele z nich znika, przekształca się, psuje, zmienia. Jeśli jednak mogę podpowiedzieć, na mojej mapie Krakowa znajdziecie: