Tag

książki

Browsing

Auroville. Miasto z marzeń

Kiedy tylko zorientowałam się, że Auroville to reportaż, przeklęłam w głowie swoje roztrzepanie. Nie lubię reportaży. Skusił mnie opis na okładce: Miasto, w którym można się zgubić, bo nic tu nie jest takie, na jakie wygląda. Las, który kiedyś był czerwoną pustynią, a wcześniej lasem. Jałowa ziemia, na której Tamilowie — zubożałe duchy dawnej świetności królestw Południa — opowiadają sobie legendę o przybyszach z Zachodu przynoszących dobrobyt.

blimsien.com

W styczniu zapragnęłam zostawić za sobą przyciężkawą energię minionego roku i rytualnie obciąć włosy o połowę ich długości. O wiele częściej noszę je teraz rozpuszczone i czuję się trochę jak mała dziewczynka (w najlepszym możliwym znaczeniu tego słowa).

informacjeZ natury jestem ciekawa świata i bardzo lubię zdobywać nową wiedzę. Lubię też czytać, wymyślać nowe pomysły i zaczynać nowe projekty. Czy doprowadzam je wszystkie do końca? Nie. Czy zapamiętuję wszystko to, czego się uczę? No też nie. Ale za to testuję wszystko, o czym się dowiaduję! Żartowałam. Niestety nie. Dziś porozmawiamy o… wchłanianiu, przyswajaniu i trawieniu!

dbaj o siebie

Kilka lat temu, kiedy pisałam Mały Zeszyt Osiędbania (a którego już nie podlinkowuję i nie promuję, bo choć zgadzam się z założeniami, dziś napisałabym go inaczej) w alchemicznym procesie próbowałam przemienić mityczną Kobietę Zadbaną w proces troski o siebie, który byłby holistyczny i miał o wiele głębsze korzenie niż przystrajanie siebie. Od tego czasu o osiędbaniu mówiłam na wielu panelach, prowadziłam osiędbaniowe warsztaty, ale…

Psst… za rogiem jest Singer. Za dnia trochę nuda, ale nocą można tańczyć na stołach i barze! Ja ogólnie nie tańczę, ale tam nie mogłam się powstrzymać, zwłaszcza do Kai i Gorana <3

narcyzm jest fastfoodem dla duszy

Processed with VSCO with g3 preset
Weekendowy targ na Placu Nowym.
Processed with VSCO with g3 preset
Dużo dziwnych rzeczy 🙂
Processed with VSCO with g3 preset
Krakowski Kazimierz to akurat naprawdę magiczne miejsce!
Processed with VSCO with g3 preset
Od lat szukałam gipsowej Maryjki, ale przy cenie od 300 wzwyż, trochę jednak było mi żal…
Processed with VSCO with g3 preset
Seems like my place.
Processed with VSCO with f2 preset
Vinatage shopy na Józefa mają zarówno urocze dziwadła, jak i markowe dodatki. Ceny jednak nie są nijak porównywalne do takich lumpeksowych.

Kraków. Miasto, w którym mieszkałam dziesięć lat i którego nie lubiłam. Dziwne miasto. Dla mnie jak przeszczepiona ręka, nie w moim rytmie, ciągle coś nie tak. Za wolne, za przykurzone, za skostniałe. Z dzisiejszej perspektywy: artystyczne, wyluzowane, małe, przyjazne pieszym, blisko gór, z magicznymi zakątkami. Cieszę się jak diabli, że się wyprowadziłam, bo ja i Kraków nie byliśmy dla siebie. Wiem to od pierwszego miesiąca w Warszawie. Są jednak miejscaw Krakowie, za którymi tęsknię. Wiele z nich znika, przekształca się, psuje, zmienia. Jeśli jednak mogę podpowiedzieć, na mojej mapie Krakowa znajdziecie:

 

Dla mnie domowo oznacza sezonowo, żywo, z zaangazowaniem. Dom musi mówić o swoich właścicielach.
Dla mnie domowo oznacza sezonowo, żywo, z zaangażowaniem. Dom musi mówić o swoich właścicielach.

Domowa atmosfera – to właśnie ona sprawia, że czuję się odprężona, ukojona i chętnie przebywam w danym pomieszczeniu. Mam duże doświadczenie w kreowaniu domowej atmosfery gdziekolwiek jestem, bo wynajmowałam wiele pokojów i mieszkań. Wbrew obiegowej opinii uważam, że o atmosferę zajmowanego miejsca można zadbać nawet w mieszkaniu wynajmowanym lub pokoju we współdzielonym mieszkaniu. Nie wiem, czy kiedyś będę mieć mieszkanie na własność i nie widzę powodu, żeby odkładać kreowanie przytulnego, intymnego klimatu na później.


najgorszy człowiek na świecie

Za każdym razem jest mi ogromnie smutno, kiedy czytam, że jedna pani z drugą panią, niepotrzebnie obnoszą się ze swoją depresją, nałogiem, dołem. Że to prywatne, a mówienie o tym na głos (lub co gorsza robienie na tym pieniędzy) jest feeee. I śmierdzi się kupą. Spotkało to Justynę Kowalczyk, spotkało Marię Peszek i spotka to niechybnie  Małgorzatę Halber. W Polsce nie wypada bowiem być słabym, w sposób otwarty i świadomy. Nie można pokazać miękkiego brzuszka, bo zaraz przyjdzie ktoś, kto będzie chciał cię w ten brzuszek kopnąć.

.