Pomyślałam sobie ostatnio, że warto dodać nową kategorię wpisów. Lajfhaki to nie tyle złote rady, co raczej „jedna pani drugiej pani”. Jesteśmy globalną wioską, na tej stronie w dodatku z podobnymi zainteresowaniami, czemu nie doradzić sobie „gdzie najdorodniejsze pomidorki”. Na pierwszy ogień sprawa podróży. Jestem totalną gapą, która nigdy nie wie gdzie ma klucze w torebce, czy na pewno wzięła telefon z pracy, a kiedy się pakuję, jako rasowa domatorka, próbuję zabrać ze sobą, dosłownie wszystko. Jest jednak w tym natłoku bezradności kilka sposobów, które znam i działają i mogę podać je dalej.