Lista rzeczy do zrobienia, kupienia, oddania, przeżycia to jedno z moich ulubionych narzędzi, które pozwalają mi odzyskać przestrzeń w głowie. Jeszcze kilka lat temu z pewnością pisałabym o tym, że dzięki takim listom można zwiększyć produktywność i być bardziej efektywnym, ale odkąd przeczytałam książkę Nie rób nic – nie są to dla mnie dłużej ani zalety, ani argumenty. Korzystam z list do robienia i z protokołów dlatego, że mnie ugruntowują i dają wytchnienie mojemu umysłowi.
By Blum