Płukanie ust powinno być kolejnym krokiem na drodze do zdrowia tak zwanej paszczy. A paszczę zdrową mieć warto, nie tylko dlatego, że nie męczymy wtedy rozmówców odorem, nie tylko dlatego, że milej się całować z paszczą zadbaną, ale chyba przede wszystkim, żeby dentysta odprawiał nas po przeglądzie z kwitkiem. Co jednak robić gdy płyny do płukania jamy ustnej zawierają pół tablicy Mendelejewa, szczypią i w smaku przywodzą płyn do spryskiwania szyb samochodowych? Bleh!
By Blum