Zanim w ogóle poznałam termin WWO, bardzo długo myślałam, że coś ze mną nie tak. Wielokrotnie byłam krytykowana za skwaszoną minę, sztywniactwo i niechęć do spędów ludzkich oraz bliskości fizycznej. Tekstem mojego dzieciństwa było „a coś ty taka przewrażliwiona” z ust moich rodziców. Tak, jestem bardzo wrażliwa. Dziś rozumiem się dużo lepiej i… potrafię się szanować oraz stawiać granice.
By Blum